Na Kaukazie martwią się o polską demokrację. Słowa Arłukowicza to już hit

Na Kaukazie martwią się o polską demokrację. Słowa Arłukowicza to już hit

Dodano: 
Przewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz i jego zastępca, poseł Tomasz Latos
Przewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz i jego zastępca, poseł Tomasz Latos Źródło: PAP / fot. Tomasz Gzell
Poseł Platformy Obywatelskiej i były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz przekonywał w TVN24, że mieszkańcy Kaukazu martwią się o stan polskiej demokracji.

W programie "Tak jest" w TVN24 politycy rozmawiali o obchodach 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Arłukowicz zwrócił uwagę, że w tym roku na uroczystości do Warszawy nie przyjadą 11 listopada żadni przywódcy z zagranicy, "bo nie chcą".

– Dzisiaj nad ranem wróciłem z obserwacji wyborów prezydenckich w Gruzji. (…) I w tej Gruzji zwykli ludzie, w wioskach Kaukazu, chyba ze trzy razy zapytali mnie, co się u was w Polsce dzieje, co wy robicie ze swoją demokracją – przekonywał polityk Platformy.

Arłukowiczowi odpowiedział Karol Rabenda z partii Porozumienie. – A ja byłem ostatnio na wakacjach i mnie pytali, dlaczego te rządy Platformy Obywatelskiej są takie słabe i dlaczego dopuszczają do okradania państwa. Takie historie możemy sobie tworzyć, ale to już jest naprawdę program rozrywkowy – stwierdził Rabenda.

Jak dodał, nikt nie uwierzy w to, że Arłukowicz przez ostatni tydzień jeździł po wioskach gruzińskich i rozmawiał tam z ludźmi o sytuacji w Polsce. – To jest naprawdę dość zabawne – ocenił Rabenda, wybrany w ostatnich wyborach na radnego Gdańska.

Fragment programu "Tak jest" z wypowiedzią polityka Platformy trafił do sieci i jest szeroko komentowany przez internautów.

twitter

Źródło: TVN24
Czytaj także