Rostowski nie chciał podać ręki Karczewskiemu. "Powiedział, że takim ludziom jak ja..."

Rostowski nie chciał podać ręki Karczewskiemu. "Powiedział, że takim ludziom jak ja..."

Dodano: 
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski Źródło: PAP / Adam Warżawa
W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" marszałek Senatu Stanisław Karczewski opowiedział o sytuacji do jakiej doszło kilka miesięcy temu na korytarzach siedziby telewizji Polsat.

W rozmowie z Robertem Mazurkiem Stanisław Karczewski opowiedział o sytuacji, do jakiej doszło przed wakacjami. Był wtedy w siedzibie Polsatu. – Skończyła się rozmowa i mijałem się z Jackiem Rostowskim, który miał być następnym gościem. Wyciągnąłem do niego rękę, a pan minister odpowiedział, że takim ludziom jak ja to on dłoni nie podaje – relacjonował marszałek Senatu. Dopytywany, jakim ludziom Karczewski odparł, że tym którzy prowadzą taką politykę.

Zaznaczając, że on był w domu zupełnie inaczej wychowany, marszałek Senatu przyznał, że nie tylko on był zdumiony zachowaniem Jacka Rostowskiego. Jak przyznał, zadzwoniła do niego później dziennikarka Polsatu Dorota Gawryluk, która przeprosiła go za to, że taka sytuacja spotkała go w jej programie.

Pytany, czy było mu wówczas przykro, odpowiedział, że tak samo, jak wtedy kiedy pewna kobieta nie podała mu ręki w kościele, przekazując znak pokoju. – No cóż, do komunii poszła, więc jakoś z Panem Bogiem była pojednana, a ze mną nie. Bywa i tak – skwitował.

Źródło: dziennik.pl
Czytaj także