Koniec przesłuchania Czarneckiego. Zeznawał prawie 12 godzin

Koniec przesłuchania Czarneckiego. Zeznawał prawie 12 godzin

Dodano: 
Leszek Czarnecki i Roman Giertych
Leszek Czarnecki i Roman Giertych Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
W poniedziałek późnym wieczorem zakończyło się przesłuchanie Leszka Czarneckiego. Miliarder zeznawał w katowickiej prokuraturze ponad 11 godzin.

Prokurator Tomasz Tadla poinformował, że Czarnecki "złożył bardzo obszerne zeznania, a także załączył nośniki informatyczne oraz urządzenia, które mogą posłużyć do weryfikacji wszystkich informacji, które były zawarte w zawiadomieniu pełnomocnika".

Dodał, że według miliardera na nośnikach są "najważniejsze informacje, które mogą przyczynić się do rozwikłania tej sprawy, ale przede wszystkim są tam nagrane rozmowy tych osób, które są wymienione w zawiadomieniu".

Prokurator podkreślił, że jest za wcześnie, aby mówić, ile czasu trwają nagrania i jaki materiał dowodowy zawierają. – Mówimy teraz wstępnie o tym, że te nagrania są zabezpieczone – zaznaczył.

Jak stwierdził, prokuratura nie może informować, kogo będzie przesłuchiwać w dalszej kolejności.

"Gazeta Wyborcza" ujawniła, że były już szef KNF Marek Chrzanowski zaoferował Leszkowi Czarneckiemu przychylność wobec jego banków w zamian za zatrudnienie prawnika Grzegorza Kowalczyka i danie mu wynagrodzenia w wysokości ok. 40 mln zł.

Po publikacji "GW" śledztwo w tej sprawie wszczęto na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.

Czytaj też:
Wielka kontrola w KNF. Pod lupą także bank Zygmunta Solorza

Źródło: TVN24
Czytaj także