Biuro w MON pod lupą Najwyższej Izby Kontroli. Seria zarzutów

Biuro w MON pod lupą Najwyższej Izby Kontroli. Seria zarzutów

Dodano: 
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej
Żołnierze Wojsk Obrony TerytorialnejŹródło:Centrum Operacyjne MON / Robert Suchy
NIK krytykuje współpracę Ministerstwa Obrony Narodowej z organizacjami proobronnymi – informują "Rzeczpospolita" i RMF FM.

W najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli ma wątpliwości co do funkcjonowania Biura ds. Proobronnych MON. Zarzuty dotyczą m.in. finansowania organizacji paramilitarnych i ich udziału w ćwiczeniach wojskowych.

Kontrolerzy uważają m.in., że biuro, zamiast dbać o potrzeby MON dotyczące współpracy z organizacjami proobronnymi, dbało o potrzeby samych organizacji. NIK zarzuca tej komórce także niegospodarność, wskazując, że uczniowie klas wojskowych podczas szkoleń strzeleckich mieli do dyspozycji 10 razy więcej sztuk amunicji niż zawodowi żołnierze.

Biuru ds. Proobronnych MON wytknięto też włączenie organizacji proobronnych do ćwiczeń wojskowych Anakonda 16 i Dragon 17. Według ustaleń RMF FM miało do tego dojść bez podstawy prawnej, przy jednoczesnych zastrzeżeniach sojuszników z NATO.

Z kolei "Rzeczpospolita" publikuje stanowisko resortu kierowanego przez Mariusza Błaszczaka. Ministerstwo obrony uważa, że "kontrolerzy zgłosili uwagi dotyczące okoliczności i sposobu włączenia tych organizacji do ćwiczeń", natomiast w raporcie NIK nie ma stwierdzeń podważających sens funkcjonowania Biura ds. Proobronnych.

Źródło: Rzeczpospolita / RMF FM
Czytaj także