Cimoszewicz: Polska nie ma żadnego realnego znaczenia

Cimoszewicz: Polska nie ma żadnego realnego znaczenia

Dodano: 
Włodzimierz Cimoszewicz
Włodzimierz Cimoszewicz Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Polska nie ma żadnego realnego znaczenia i nie jest zdolna do uzyskania trwałego i wiarygodnego poparcia w żadnej istotnej sprawie . (...) Grupa Wyszehradzka, która miała "lewarować" nasze wpływy, jest przymierzem na pokaz – ocenia w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" były premier Włodzimierz Cimoszewicz.

W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem były premier poproszony został o ocenę mijającego 2018 roku. Jego zdaniem był to rok zły, zaś jedyną jego zaletą może się okazać to, że "będzie ostatnim rokiem władzy pana Kaczyńskiego i jego partyjnej 'rodziny'".

Cóż takiego złego wydarzyło się w tym roku? – PiS, który jest sprawcą bezprecedensowego podziału polskiego społeczeństwa na dwie wrogie i niezdolne do rozmowy części, nie zmienił swojego sposobu rządzenia i wręcz utrwalił niechęć tych, którzy "bardziej kochają Polskę" do reszty "upośledzonych". Upartyjnienie służb i prokuratury przynosi efekty w postaci setek postępowań przeciwko tym, którzy ośmielali się sprzeciwiać bezkarności nacjonalistycznych radykałów, dewastacji puszczy Białowieskiej itd. Na szczęście, jak zwykle w podobnych przypadkach, dochodzi coraz częściej do autokompromitacji gorliwych głupców, którzy próbują karać obywateli np. za nakładanie pomnikom t-shirtów z napisem "Konstytucja". Media publiczne stały się narzędziami prymitywnej partyjnej propagandy sięgającej do wzorów z 1968 roku – wymieniał Włodzimierz Cimoszewicz.

Były premier w ostrych słowach odniósł się do prowadzonej przez PiS polityki zagranicznej. W tym zakresie panuje - jego zdaniem - "czarna rozpacz" oraz "zero sensu i skuteczności". Wskazywał także na "seryjne błędy i nabijanie sobie guzów".

Dziennikarz zwrócił uwagę Cimoszewicza na dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi oraz funkcjonowanie Grupy Wyszehradzkiej. – Polska nie ma żadnego realnego znaczenia i nie jest zdolna do uzyskania trwałego i wiarygodnego poparcia w żadnej istotnej sprawie – stwierdził. Rozmówca Nizinkiewicza wskazywał, "w Unii przegrywa w Komisji, w Parlamencie i Trybunale Sprawiedliwości". Były premier wyraził pogląd, że Grupa Wyszehradzka, która miała "lewarować" nasze wpływy, jest przymierzem na pokaz. – Jedyny przyjaciel PiS-u Orban nadal flirtuje z Rosją, kupuje u Francuzów odrzucone przez PiS Caracale i rezygnuje z zakupów polskiego uzbrojenia. "Strategiczny" sojusznik, Wielka Brytania miota się w wewnętrznych sporach przed rozwodem z Unia – dodał.

Cała rozmowa z Włodzimierzem Cimoszewiczem ukaże się w czwartkowym numerze dziennika "Rzeczpospolita".

Źródło: rp.pl
Czytaj także