– Trudno byłby mi rozważać taką sytuację, chyba że w moim domu zapadnie taka decyzja, ale nie tylko ja będę o tym decydował. Trochę mnie to nęci – powiedział Leszek Miller w programie "Fakty po faktach" pytany, czy rozważa start w wiosennych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
– Ja wolałbym się nie wypowiadać, bo nie wiem co się w moim domu zdarzy przez najbliższe dni i tygodnie. Trudno byłoby mi rozważać taką sytuację, chyba że w moim domu zapadnie taka decyzja. Ale nie tylko ja będę o tym decydował, że można wziąć udział w takich wyborach – mówił były premier.
Leszek Miller był pytany także o nominację Adama Andruszkiewicza na funkcję wiceministra cyfryzacji. – PiS nie chce, aby wyrastały jakieś siły polityczne na prawo od niego. I Rydzyk, itd. Być może jest to sygnał do tych środowisk taki pacyfikujący, tzn. pokazujący lepiej idźcie z nami, to będziecie mieli określone profity – stwierdził polityk na antenie TVN24.
Czytaj też:
Krasnodębski: Andruszkiewicz? Dowiedziałem się o jego istnieniu niedawnoCzytaj też:
Trwają poszukiwania miejsca na listach do PE dla Kopacz. W Warszawie mogłaby przegrać z Biedroniem