Najpierw wybory europejskie, potem parlamentarne. Kiedy głosowanie?

Najpierw wybory europejskie, potem parlamentarne. Kiedy głosowanie?

Dodano: 
Referendum, zdjęcie ilustracyjne
Referendum, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomasz Gzell
"Dziennik Gazeta Prawna" opublikował analizę dotyczącą kalendarza wyborczego na 2019 rok. Kiedy pójdziemy do urn? Oto kilka możliwych wariantów.

„DGP” pisze, że wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja. Wybierzemy w nich 52 europosłów. Orientacyjny koszt tej elekcji dziennik szacuje na 214 mln złotych. Gazeta pisze, że według sondaży w całej Europie w kolejnej kadencji PE zasiądzie więcej przedstawicieli sił populistycznych i antyunijnych.

Jeśli chodzi o wybory w Polsce, to zgodnie z konstytucją prezydent ma czas na ich zarządzenie do 14 sierpnia. Według prognozy "DGP" do wyborów parlamentarnych pójdziemy prawdopodobnie albo 13, 20, 27 października, albo 3 lub 10 listopada. Wymienione dni to oczywiście niedziele. Jesienne głosowanie ma kosztować ok. 233 mln złotych.

Gazeta zwraca uwagę, że jest możliwy scenariusz przedterminowych wyborów do Sejmu i Senatu. Pretekstem do ich rozpisania miałoby być opóźnienie w uchwaleniu budżetu. Politycy PiS zapewniają jednak, że do wcześniejszych wyborów nie dojdzie.

"Argumentem przeciwko jest kłopot z wytłumaczeniem wyborcom, czemu partia rządząca opowiadająca o swoich sukcesach miałaby dobrowolnie skrócić kadencję, ryzykując oddanie władzy" – czytamy na łamach "DGP".

Jak podkreśla dziennik, za wariantem rozpisania wcześniejszych wyborów przemawia natomiast fakt, że zgodnie ze standardowym kalendarzem pierwsze w kolejności będą wybory do europarlamentu, a w tych łatwiej o dobry wynik opozycji, a nie rządzącym.

Czytaj też:
PiS przygotowuje się na czarny scenariusz. Zaskakujące doniesienia "Rz"

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także