Na antenie Radia ZET, polityk stwierdził, że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie ewentualnego startu do Parlamentu Europejskiego. Stwierdził też, że "nic mu nie wiadomo", na temat rzekomego skreślenia go z list Platformy Obywatelskiej w związku z jego książką "Polska może być lepsza".
Dopytywany przez dziennikarkę czy chciałaby startować do PE, Sikorski stwierdził: "Nie na rozmowę o tym się umówiliśmy".
Przesympatyczny człowiek, prawdziwy Europejczyk
Sikorski wspominał na antenie Radia ZET zamordowanego kilka dni temu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicz. – Ostatnio rozmawialiśmy w zeszłym roku, dwa razy, przed wyborami, po wyborach. Był przesympatycznym człowiekiem, prawdziwym Europejczykiem, gospodarzem Gdańska – wielka strata – mówił polityk.
Były szef MSZ podkreślił również, że Adamowicz „pomimo fali hejtu, która się na niego wylewała” zachowywał poczucie humoru.
Sikorski przyznał też, że chociaż sam w dniu pogrzebu Adamowicza musi być poza krajem, ma nadzieję, że w uroczystości udział wezmą „wszyscy czynni politycy niezależnie od barw partyjnych”. – Wezmą w tym udział i złożą hołd koledze politykowi, i mam nadzieję, że się wreszcie skończy to wykluczanie ze społeczności, które jest standardową metodą polityczną w Polsce – dodał polityk.
Czytaj też:
"Dorzynanie watahy" jak mowa trenera? Kuriozalne tłumaczenie Sikorskiego