O sprawie informuje Onet. Z ustaleń serwisu wynika, że zawiadomienie w tej sprawie zostało wysłane do Zbigniewa Ziobry 18 stycznia. Europosłanka Platformy Obywatelskiej podkreśliła w swoim piśmie, że jako polityk była krytykowana, często wulgarnie, oceniano moje działania, jednak obecnie występująca fala nienawiści jest przerażająca i wzbudza uzasadnioną obawę, że groźby kierowane pod jej adresem zostaną zrealizowane.
Julia Pitera zacytowała blisko 40 komentarzy internautów z serwisów Youtube.com i wPolityce.pl. Zdaniem posłanki, jeśli nie autorzy tych wpisów zrealizują swoje groźby, to może to zrobić osoba będąca odbiorem tego "nawoływania do nienawiści". Co można było przeczytać w tych komentarzach? Jak podkreśla Onet, większość z nich nie nadaje się do zacytowania. Najłagodniejsze to: „ogolić na łyso ten zdradziecki łeb”, czy „ta zdrajczyni powinna wisieć”.
W rozmowie z portalem Pitera przyznaje, że od 2015 roku złożyła już pięć zawiadomień ws. gróźb pod swoim adresem. Najwięcej miało pojawić się w 2017 roku kiedy wraz z innymi europosłami PO poparła rezolucję przeciwko Polsce. – Na maila wysyłano mi zdjęcia zamordowanych ludzi z obciętymi nogami, rękami, poćwiartowane ciała... Zastanawiałam się skąd te osoby w ogóle wzięły takie fotografie, bo wyglądały na autentyczne, jakby wzięte z policyjnych kartotek. Oczywiście zgłosiłam to do prokuratury – relacjonuje Pitera.