Żona Pawła Adamowicza w rozmowie z mediami sugerowała, że TVP jest współodpowiedzialna za śmierć jej męża. Takie stwierdzenia padły w wywiadach Magdaleny Adamowicz z Onetem i "Faktach po faktach" w TVN24.
Na słowa wdowy po prezydencie Gdańska Telewizja Polska zareagowała specjalnym oświadczeniem. Opublikowało je Centrum Informacji TVP.
"Z rozczarowaniem przyjęliśmy motywowane politycznie oceny pani Magdaleny Adamowicz, które w sposób krzywdzący i niesprawiedliwy pomijają kluczowy dla oceny tragedii fakt choroby psychicznej sprawcy, przez co prowadzą do skrajnie nieuprawnionych stwierdzeń i oskarżeń"– czytamy w komunikacie.
Publiczny nadawca podkreśla, że z wypowiedziami żony Adamowicza "w żadnym wypadku nie może się zgodzić" i że "przypisywanie TVP jakiejkolwiek roli w zbrodni, do której doszło jest kłamstwem".
"Telewizja Polska w przypadku wdowy uczyni wyjątek, z uwagi na przynależny jej w okresie żałoby kulturowy immunitet i odstąpi od dochodzenia swoich praw na drodze sądowej. Inne podmioty i osoby odpowiedzialne za rozpowszechnianie oszczerczych informacji nie mogą liczyć na podobną wyrozumiałość Telewizji Polskiej" – podkreśla TVP.
Czytaj też:
Siedział z zabójcą Adamowicza. "W celi oglądaliśmy Polsat i TVN"