Jak podkreślił wiceszef resortu sprawiedliwości, schizofrenię paranoidalną stwierdzono u mordercy Pawła Adamowicza jeszcze jak siedział w więzieniu za inne przestępstwa. Stefan W. był wcześniej karany za napady z bronią w ręku na placówki bankowe. Został za to skazany 5 lat i 6 miesięcy więzienia, zakończył karę 8 grudnia ubiegłego roku.
Wójcik zaznaczył, że nie obwinia sędziów, lecz system, jaki funkcjonuje w naszym państwie. – Jeżeli mowa o sędziach, to pytanie, które mógłbym postawić, brzmi: dlaczego w wyroku nie było informacji o środkach zabezpieczających, jeżeli sąd miał informacje, że miał on problemy psychiczne – dodawał.
Przypomnijmy, że w niedzielę 13 stycznia, Stefan W. wtargnął na scenę gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i zaatakował nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Następnego dnia polityk zmarł w szpitalu. 27-letni sprawca został aresztowany i usłyszał zarzut zabójstwa. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że mężczyzna miał zdiagnozowaną schizofrenię paranoidalną.
Czytaj też:
Tokarczuk w „Die Zeit”: Nie miałabym nic przeciwko temu, by WOŚP ogłosił się narodemCzytaj też:
Nie poparli Adamowicza w wyborach, aby go chronić? Zaskakujące słowa polityków POCzytaj też:
Jest decyzja TVP ws. słów Magdaleny Adamowicz