"Gazeta Wyborcza" ujawniła we wtorek "taśmę Kaczyńskiego". Nagrana w centrali PiS rozmowa dotyczy inwestycji przygotowywanej w Warszawie przez spółkę Srebrna. Taśma pochodzi z lipca 2018 r. W rozmowie uczestniczyli prezes PiS Jarosław Kaczyński, austriacki biznesmen powiązany rodzinnie z prezesem, Gerald Birgfellner, i Grzegorz Tomaszewski, cioteczny brat szefa PiS.
Nad kwestią głośnych taśm pochylił się niemiecki "Die Welt". Autor artykułu Philipp Fritz przekonuje, że nagrania "Wyborczej" ujawniają „kompleksową sieć banków, biznesmenów i polityków partyjnych, która wydaje się rosnąć z godziny na godzinę”, ale jednocześnie gazeta wskazuje, że jeszcze jest zbyt wcześnie, aby oceniać jaki wpływ będą miały tasmy na polską scenę polityczną.
Fritz podkreśla, że do tej pory Jarosław Kaczyński uchodził za polityka, który nie zważa na pieniądze. Zdaniem "DW" na tym wizerunku pojawiają się teraz pierwsze rysy.
„Wydaje się, że Kaczyński stał się teraz «zwykłym» politykiem. Co więcej, ton rozmowy (przypominający) chłodnego biznesmena, zadziwia słuchaczy" – czytamy w "Die Welt".
Czytaj też:
"Istnieje układ Kaczyńskiego". PO zawiadamia prokuraturę ws. taśmCzytaj też:
"Kaczyński nie dostał, inni dostali". Tak ratusz decyduje ws. wieżowców