Robert Nowaczyk obciążył europosła PiS. Krasnodębski odpowiada

Robert Nowaczyk obciążył europosła PiS. Krasnodębski odpowiada

Dodano: 
Zdzisław Krasnodębski
Zdzisław Krasnodębski Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Znany z afery reprywatyzacyjnej adwokat Robert Nowaczyk zeznał przed komisją weryfikacyjną, że Zdzisław Krasnodębski chciał kupić od niego mieszkanie w zreprywatyzowanej kamienicy. Europoseł PiS wszystkiemu zaprzecza.

Robert Nowaczyk zeznawał w czwartek przed komisją weryfikacyjną Patryka Jakiego. Mecenas stwierdził, że Zdzisław Krasnodębski chciał kupić mieszkanie w warszawskiej kamienicy, z której wcześniej eksmitowano mieszkańców. Europoseł PiS był o to pytany w RMF FM.

– Nie kupiłem w zreprywatyzowanej kamienicy, nie kupiłem od pana Nowaczyka. Natomiast rzeczywiście chciałem kupić mieszkanie w 2016 roku, co nie jest czynem zdrożnym. Myślę, że radiosłuchacze też mają czasem takie chęci, by kupić mieszkanie – oświadczył.

Krasnodębski wyjaśnił, że ma dwa mieszkania. Jedno z nich znajduje się Bremie. – Tam jednak jeszcze zakres działalności pana Nowaczyka nie objął tego miasta – stwierdził, dodając, że Nowaczyk "rzuca oskarżeniami na lewo i prawo".

Mieszkanie, o którym przed komisją mówił mecenas, miało znajdować się w Warszawie przy ul. Mirosławskiego. Europoseł PiS powiedział w rozmowie z RMF FM, że jego pośrednik rzeczywiście sprawdzał tę nieruchomość. Jednak gdy Krasnodębski dowiedział się, że stoi za nią Nowaczyk, to natychmiast zerwał rozmowy.

Robert Nowaczyk występował w wielu procesach reprywatyzacyjnych w Warszawie. W niektórych sprawach był również beneficjentem decyzji zwrotowych. Mecenas "odzyskał" dla siebie i swoich klientów blisko 50 nieruchomości w całej stolicy. Ich wartość to w sumie kilkadziesiąt milionów złotych. W sierpniu 2018 r. Nowaczyk wyszedł z aresztu po wpłaceniu miliona złotych kaucji.

Czytaj też:
Podły fotomontaż z Kaczyńskim w biurze prokuratora. Jest śledztwo

Źródło: RMF FM
Czytaj także