Gazeta podkreśla, że w przekazanej posłom informacji z działalności Trybunału Konstytucyjnego w 2017 r. zabrakło miejsca dla przedstawienia losów wniosku w sprawie aborcyjnej przesłanki eugenicznej.
– Sprawa ochrony życia jest ważna. Dlatego też pod koniec 2017 r., w październiku, został złożony do Trybunału wniosek grupy posłów o stwierdzenie niezgodności z ustawą zasadniczą przesłanki eugenicznej i wciąż mam nadzieję, że orzeczenie w tej sprawie zapadnie – powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS, wnioskodawca skargi.
Niewygodny projekt?
Jak pisze gazeta, "posłowie nie kryją oburzenia z powodu opieszałości Trybunału i zwłoki, która jest – według nich – kompletnie nieuzasadniona".
Cytowany przez "ND" poseł Jan Klawiter powiedział, że TK "gra na zwłokę". – Byłem przekonany, że Trybunał Konstytucyjny w połowie ubiegłego roku wyda orzeczenie w sprawie wniosku stwierdzającego niekonstytucyjność aborcyjnej przesłanki eugenicznej. Wniosek leży już ponad rok – ocenił parlamentarzysta.
"Jestem zdegustowany"
Klawiter tłumaczy, że już za kilka miesięcy zostanie wybrany nowy Sejm, więc wniosek może przepaść i trzeba będzie go złożyć jeszcze raz. – Jestem zdegustowany opieszałością Trybunału – oświadczył poseł Prawicy RP.
"Nasz Dziennik" podkreśla, że z powodu przesłanki eugenicznej rocznie ginie 1000 dzieci. I to tylko dlatego, że wykryte zostaje u nich prawdopodobieństwo niepełnosprawności lub nieuleczalnej choroby.
Czytaj też:
Aborcja główną przyczyną śmierci na świecie. Wstrząsające dane