Z inicjatywą spotkania miał wyjść szef ENCJ Kees Sterk. Leszek Mazur miał stwierdzić, że lepiej będzie, jeśli do spotkania dojdzie po rozstrzygnięciu sprawy KRS przez unijny Trybunał Sprawiedliwości.
– Uznaliśmy, że w świetle toczącego się postępowania przed TSUE dotyczącego KRS takie spotkanie mogłoby zostać odebrane jako próba wpływania na to postępowanie. Dlatego lepiej byłoby, gdyby do takiego spotkania doszło już po decyzji unijnego Trybunału – mówi Onetowi przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. Leszek Mazur wskazuje, że spotkanie w tej chwili mogłoby zostać niewłaściwie odebrane.
19 marca TSUE ma badać, czy członkowie polskiej KRS, wybrani – w części sędziowskiej – przez polityków spełniają wymogi niezależności.
ENCJ zrzesza 24 rady sądownicze z 20 krajów Unii Europejskiej. Polska Krajowa Rada Sądownictwa była jedną z tych, które zakładały organizację w 2004 roku. We wrześniu 2018 polska KRS została zawieszona w prawach członka ENCJ. Według organizacji wybrana przez polityków KRS utraciła niezależność. "Warunkiem członkostwa w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa jest to, że instytucje są niezależne od władzy wykonawczej i ustawodawczej" – pisała wtedy ENCJ.
Czytaj też:
Województwo śląskie zmieni nazwę? RAŚ: To nie wystarczy, trzeba zmienić graniceCzytaj też:
Konflikt Polska-Izrael. Kto jest winien zdaniem Polaków?