Czego dowie się uczeń z podręcznika do chemii? Że dopalacze "pozwalają wydajniej się uczyć"

Czego dowie się uczeń z podręcznika do chemii? Że dopalacze "pozwalają wydajniej się uczyć"

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena Publiczna
Takie sformułowanie z pewnością nie powinno się znaleźć w podręczniku szkolnym. O sprawie informuje RMF24.

Fragement dot. dopalaczy, substancji psychoaktywnych, które są niezwykle niebezpieczne (mogą prowadzić do poważnego uszczerbku na zdrowiu, ale też śmierci) znalazł się w podręczniku do chemii dla szkół ponadgimnazjalnych. Chodzi o książkę "Ciekawi świata" wydaną przez Operon. Podręcznik ukazał się 7 lat temu.

Opis dopalaczy umieszczono w części poświęconej wpływowi chemii na zdrowie człowieka. W rozdziale o wybranych substancjach chemicznych i ich działaniu autorka opisuje różne związki znajdujące się na przykład w papierosach, czy produktach chemii gospodarczej. Możemy przeczytać, że dopalacze to "substancje, które pozwalają się wydajniej uczyć". Autorka Joanna Meszko zaznacza dalej, że zawierają wiele niebezpiecznych związków chemicznych, które mogą uzależniać lub powodować poważne problemy zdrowotne.

W ubiegłym tygodniu reporter RMF FM skontaktował się z wydawnictwem Operon. Rzecznik Operonu zapewnił, że opis dopalaczy, który znalazł się w książce jest niewłaściwy i wydawnictwo szybko zareaguje oraz przedstawi swoje stanowisko. Od tamtego czasu takiego stanowiska nie ma. Co na to MEN? Biuro prasowe resortu zapowiada, że zwróci się do rzeczoznawców, którzy sprawdzali siedem lat temu podręcznik o zweryfikowanie książki.

Czytaj też:
Terlecki: Broniarz i część ZNP nawołują do wysadzenia polskiej szkoły
Czytaj też:
Kandydat na szefa Komisji Europejskiej chce stworzyć nową procedurę praworządności

Źródło: RMF 24
Czytaj także