Czarnecki: Napoleon i Platon pouczają opozycję

Czarnecki: Napoleon i Platon pouczają opozycję

Dodano: 
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki Źródło:PAP / Rafał Guz
„Biało-Czerwone” to barwy niezwyciężone || Mam wrażenie, że opozycja w Polsce, a może ściślej: jej znacząca część bardziej nienawidzi Jarosława Kaczyńskiego i PiS niźli kocha własny kraj. Stąd się bierze opozycyjna pseudostrategia wyrażona w znanym -  i starszym niż obecna opozycja – powiedzeniu „im gorzej – tym lepiej”

Politycy opozycji narzekają na „kaczystowski reżim” i rzekome (naszym zdaniem) ograniczenia, które funduje władza jej przeciwnikom. Uważam te zarzuty za chybione. Ale nawet, gdyby przyjąć, że część z nich jest zasadna, to zwracając się do Jaśnie Państwa z opozycji uniósłbym palec niczym ksiądz Piotr Powęski, który do ojczystych dziejów przeszedł jako Piotr Skarga i zwrócił się do nich słowami Platona: „Kochaj ojczyznę, nawet gdy jest niesprawiedliwa”.

Opozycja chce przesunąć wybory, mając w nosie Konstytucję, na którą przecież tylekroć się powołuje i przedstawia w roli jej obrońców, ba, ubiera t-shirty nawiązujące do Ustawy Zasadniczej. Bo przecież wyraźnie Konstytucja RP stwierdza, że wybory powinny odbyć się między 75 a 100 dniem od zakończenia służby urzędującego Prezydenta Rzeczpospolitej. A więc, przekładając to na konkretne daty: w niedziele 10 lub 17 maja oraz – to już 75 dzień przed upływem prezydentury dr Andrzeja Dudy – w sobotę 23 maja. Opozycja wiec sugerując w praktyce różne okołoprawne „by-passy” prawo omija, naciąga, falandyzuje, a wręcz łamie.

Cóż, można by do opozycji – i niniejszym to czynie – zwrócić się słowami człowieka, którego uwieczniono w polskim Hymnie Narodowym, w „Mazurku Dąbrowskiego” – chodzi o Napoleona (a ściślej Napoleona I), który rzekł: „Kto ocala swój kraj, ten nie łamie prawa”. Nie wiem, czy dla opozycji Napoleon jest autorytetem, ale przynajmniej warto,by rozważyli, co Cesarz Francuzów prawił.

Gdybym był na miejscu opozycji, na takie dictum o Napoleonie odpowiedziałbym słowami brytyjskiego pisarza Karola Dickensa (stary, poczciwy Charles), który napisał niegdyś: „kocham mój kraj i właśnie dlatego go krytykuję…”. Rzecz w tym, że słowa syna Albionu to „perły przed wieprze”, bo zapewne większość polityków opozycji Dickensa nie czyta, najwyżej ogląda w okolicach Bożego Narodzenia łzawą „Opowieść wigilijną”.

Czytaj też:
PiS chciał dogadać się z posłami K'15. Kukiz nie przebiera w słowach

Czytaj też:
Morawiecki: Świat stoi dziś w obliczu globalnej pandemii

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także