Powróci idea Państwa Europa w UE? Oto jest pytanie!

Powróci idea Państwa Europa w UE? Oto jest pytanie!

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Obara
Na marginesie szczytu Unii Europejskiej w Rzymie.

Powojenna Europa, pełna śmierci i zniszczeń. Przekonanie o konieczności zagwarantowania pokoju pomiędzy narodami i państwami stosunkowo szybko przerodziło się w ideę integracji. 8 lat po zakończeniu najkrwawszego dotąd w dziejach konfliktu, politycy z Francji, W.Brytanii, Niemiec i Włoch, a także czołowi intelektualiści (m.in. Thomas Mann, Ortega y Gasset) spotkali się w Genewie, aby w ślad za powołaną do życia dwa lata wcześniej Międzynarodową Wspólnotą Węgla i Stali, móc uczynić kolejny krok. Stał się nią Związek Europejskich Federalistów, na prezydenta którego wybrano dziś już nieco zapomnianego barona austriacko-japońskiego pochodzenia: Richarda Coudenhove-Kalergi. Docelowy kształt unii nakreślony został wkrótce w kolejnych memorandach.

Punktem wyjścia stało się założenie, że Europa dalej podzielona na narody stanowi niebezpieczeństwo. Zarówno dla siebie samej, jak i otoczenia. "Tradycje ekspansjonistyczne" zostały więc napiętnowane, choć w przyszłej unii miało znaleźć się miejsce nie tylko dla Europy Środkowej, ale także Rosji. Temu ostatniemu rozwiązaniu sprzeciwiał się jedynie sam Kalergi, podobnie zresztą jak członkostwu Wielkiej Brytanii. Powód tej decyzji brał się z ogólnego przekonania, że zintegrowana Europa musi pozostać konkurencyjnym projektem w stosunku do Zjednoczonego Królestwa, USA, Rosji i Południowo-Wschodniej Azji.

Dalej, oprócz zastąpienia identyfikacji narodowej identyfikacją ogólnoeuropejską, założono "pogłębiony rozdział" państwa od Kościoła, a w kwestiach ekonomicznych: unię celną oraz swobodny przepływ towarów, choć już nie do końca ludzi. Władzę nad całością sprawować miał rotacyjnie wybierany prezydent oraz nie pochodząca z wyborów, zapewniająca za to ciągłość działań Komisja Europejska.

Ostatecznie plany pozostały planami. Po przegranych przez konserwatystów wyborach, sprzyjający idei integracji Winston Churchill poszedł na lata w polityczną odstawkę. Inny zwolennik unii – Aristide Briand, aż do chwili swojej śmierci w 1932 roku zachował co prawda stanowisko ministra spraw zagranicznych, ale jego macierzysta partia tylko traciła na próbach przekonania Francuzów do idei ponadnarodowego zjednoczenia. Na brak szerszego zrozumienia pomysł spotkał się także wśród Austriaków i Niemców, gdzie dodatkowo wzmocnił, a nie osłabił partie o charakterze nacjonalistycznym i skrajnym.

Jakie efekty przyniesie tak modny obecnie powrót do idei Państwa Europa w UE? Oto jest pytanie!

Maciej Szymanowski

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także