"Nie możemy się cofnąć". Gen. Skrzypczak: To będzie oznaczało przejście pod kuratelę Moskwy

"Nie możemy się cofnąć". Gen. Skrzypczak: To będzie oznaczało przejście pod kuratelę Moskwy

Dodano: 
Generał broni w stanie spoczynku Waldemar Skrzypczak
Generał broni w stanie spoczynku Waldemar SkrzypczakŹródło:PAP / Darek Delmanowicz
Wyartykułował to mocno Putin w swoich oczekiwaniach, że Amerykanie wycofają wojska z Europy Wschodniej. To będzie oznaczało przejście pod kuratelę Moskwy. Nie możemy sobie na to pozwolić – stwierdził były wiceszef MON.

Emerytowany wojskowy ocenił, że rosyjskie żądania dotyczące nowego kształtu systemu bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej nie zostaną spełnione. Gen. Skrzypczak ocenił również militarny potencjał zgromadzony na granicy z Ukrainą.

– Według wywiadu amerykańskiego w tej chwili w rejonie przewidzianej operacji za wschodnią granicą zgromadzone zostało około 120-130 tysięcy żołnierzy. Jednocześnie na terenie Białorusi przegrupowuje się część wojsk z dalekowschodniego centralnego okręgu wojskowego. 7. dywizja pancerna to kolejne 20 000 żołnierzy. Oceniam w tej chwili potencjał przy granicy z Ukrainą na 150-160 tysięcy żołnierzy armii rosyjskiej – stwierdził w rozmowie z portalem RMF24.

Rosja ma potencjał

Były wiceminister obrony narodowej wskazuje, że Rosja dysponuje zarówno siłą, jak i technologią militarną, która pozwala jej realnie myśleć o agresji na Ukrainę.

– Rosjanie dysponują dość dobrym potencjałem, jeżeli chodzi o technologie. Mają zaawansowane technologie i chociażby w pierwszej armii pancernej czy gwardii cały sprzęt wojsk pancernych i zmechanizowanych jest dobrze zmodernizowany i wyposażony – wskazał.

– Byłaby to siła zdolna najechać Ukrainę. Zresztą takie jest przeznaczenie tej siły, tej dywizji pancernej, zmechanizowanej pierwszej armii, pancernej gwardii czy ósmej armii czy dwudziestej armii. Są tak przygotowywani i tak szkoleni, żeby prowadzić operacje zaczepne. Na pewno dowódcy rosyjscy, którzy stoją przy granicy z Ukrainą, mają przygotowane plany wprowadzenia operacji zaczepnej – dodał.

Gen. Skrzypczak wyjaśnił również, że armia ukraińska mogłaby stawić opór rosyjskim oddziałom. Jest dobrze wyszkolona i wyposażona.

–Mają ponad 40 brygad, z tego kilka brygad armii mobilnych, które są w stanie manewrować na terenie Ukrainy i w zasadzie na każdym kierunku – ocenił były wojskowy.

Polski interes

Generał wskazał, że Niemcy i Rosja "mają ze sobą relacje technologiczne". Z tego względu głos Berlina jest niezwykle ważny w kontekście ewentualnych sankcji na Kreml.

– Moim zdaniem, jeżeli nie będzie jednoznacznego stanowiska Niemiec, żeby dać wyraz oporu Rosjanom, to Rosjanie będą tą kartą niemiecką cały czas grać przeciwko jedności NATO i Unii Europejskiej. NATO sobie na to nie może pozwolić, zresztą podobnie my. Gra idzie przecież o Europę Wschodnią, a ta wojna nerwów nie dotyczy tylko Ukrainy, ale także przyszłości Europy Wschodniej, w tym nas – ocenił były wiceszef MON.

Gen. Skrzypczak jest zdania, że ani polski rząd, ani np. państwa bałtyckie nie dopuszczą do złamania woli oporu względem inwazji rosyjskiej. – Nie możemy się cofnąć ani krok do tyłu – podsumował.

Czytaj też:
Gen. Skrzypczak tłumaczy, dlaczego Rosja nie uderzy na Ukrainę
Czytaj też:
"Putin tego nie chce". Gen. Skrzypczak: Nie będzie wojny na Ukrainie

Źródło: RMF 24
Czytaj także