Były dowódca GROM: Rosja nie osiągnie znaczących sukcesów

Były dowódca GROM: Rosja nie osiągnie znaczących sukcesów

Dodano: 
Gen. Roman Polko, b. dowódca GROM
Gen. Roman Polko, b. dowódca GROM Źródło: PAP / Adam Warżawa
Były dowódca GROM gen. Roman Polko uważa, że w dalszej perspektywie Rosja nie osiągnie znaczących sukcesów w wojnie na Ukrainie.

Trwa rosyjska inwazja wojskowa na ukraińskie terytorium państwowe. Mówi się, że armia Federacji Rosyjskiej przeszła do trzeciej fazy konfliktu zbrojnego, ponieważ zaczyna przygotowywać się do utrzymania zdobytych terenów. W ten sposób Rosjanie chcą zmusić Zachód do negocjacji, a Ukraińców do ustępstw.

W ostatnim czasie żołnierze rosyjscy mieli wycofać się ze swoich pozycji w kilku miastach na Ukrainie. Media donosiły, iż przegrali oni między innymi bitwę o Charków.

Rosja bez sukcesów?

– Toczy się wojna na wyniszczenie i wyczerpanie Ukrainy. Rosjanie polegli pod Kijowem, nie dają sobie rady pod Charkowem, a ambicje rosyjskich polityków sięgają tego, aby opanować Donbas i jednocześnie odizolować Ukrainę od Morza Czarnego. Zamiast koncentracji sił na jednym kierunku, prowadzona jest ofensywa na wielu kierunkach, co przy utracie jednej trzeciej potencjału wojsk lądowych i przy rozbiciu fizycznych jednostek rosyjskich jest skazane na niepowodzenie – stwierdził w ostatnią niedzielę wieczorem w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info gen. Roman Polko.

– Myślę, że Rosja nie osiągnie w dalszej perspektywie znaczących sukcesów. Ważna więc jest pomoc z Zachodu, aby Ukraina mogła wyprzeć tych bandytów z obszarów, gdzie prowadzone są działania wyniszczające ludność cywilną – dodał były dowódca GROM.

Agresja na Ukrainę

Agresja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego tego roku. Jest to największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej, który doprowadził do ogromnego kryzysu uchodźczego.

Według propagandy Kremla, Moskwa nie prowadzi na terytorium swojego zachodniego sąsiada działań wojennych, lecz "specjalną operację militarną", która ma na celu "demilitaryzację" i "denazyfikację" Ukraińców oraz "ochronę rosyjskojęzycznej ludności cywilnej".

Czytaj też:
Upadek, ale powolny
Czytaj też:
Co Rosjanie mają nam do powiedzenia?

Źródło: TVP Info
Czytaj także