Trzaskowski: To rząd Tuska i PO stworzyły warunki do zbudowania terminalu LNG

Trzaskowski: To rząd Tuska i PO stworzyły warunki do zbudowania terminalu LNG

Dodano: 
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski Źródło:PAP / Leszek Szymański
Co PiS tak naprawdę zrobił, poza opowiadaniem bajek, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne? – dopytuje wiceszef PO Rafał Trzaskowski.

– To przecież rząd Donalda Tuska i działania Platformy Obywatelskiej i naszej koalicji, doprowadziły do tego, że taka polityka powstała do zbudowania terminalu LNG, do zapewnienia rezerw gazowych, do zapewniania tego, żeby był przepływ między państwami w dwie strony gazu i ropy i to właśnie dało nam instrumenty, żeby również wpływać na ceny. A co robi PiS? Nie dołożył do tego żadnych swoich instrumentów. Dokłada do tego niesłychane dodatkowe marże na ropę czy na gaz i powoduje, że ta polityka, która jest prowadzona, w tej chwili przez ekipę PiS-owską tylko pogłębia problemy, a nie je rozwiązuje – ocenił prezydent Warszawy, który był gościem TVN24.

Trzaskowski odniósł się też do rekordowej inflacji, która jego zdaniem nie miałaby miejsca, gdyby rządziła Platforma.

– Jasno mówimy, że gdyby bank centralny, który jest absolutnie w kieszeni PiS-u, interweniował wcześniej, gdyby ten niesłychanie nieprofesjonalny i bezczelny prezes nie opowiadał przez miesiące, że nie ma problemu żadnego i że będzie raczej problem deflacji niż inflacji, gdyby reagował wcześniej, to ta inflacja na pewno nie osiągnęłaby 16 proc. Gdybyśmy mieli pieniądze z Unii Europejskiej na inwestycje, gdyby ten rząd nie łamał praworządności, znalazłyby się miliardy, żeby radzić sobie z tymi problemami, które dzisiaj obserwujemy – stwierdził Trzaskowski.

"Prywatny folwark"

Prezydent stolicy był też pytany o sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego. – To jest niesamowite dlatego, że PiS zrobił sobie z państwa polskiego prywatny folwark i od lat mówimy o tym, że próbuje upolitycznić wszystkie instytucje, a tutaj mamy ostateczny dowód na to, że przewodnicząca Trybunału Konstytucyjnego z panem ministrem ustala, jak ma wyglądać praca Trybunału, jak mają prawdopodobnie wyglądać orzeczenia. To jest coś absolutnie niebywałego, co nie ma precedensu ani w polskiej, ani europejskiej historii państw demokratycznych. W ten sposób właśnie PiS traktuje wszystkie instytucje, dlatego też Jarosław Kaczyński chciałby przejąć wszystkie sądy, żeby jego ministrowie, żeby jego posłannicy mogli wpływać na orzeczenia i wyroki – ocenił wiceszef PO.

Czytaj też:
PiS dyscyplinuje Solidarną Polskę. Rząd przyjął uchwałę ws. wspólnej polityki

Źródło: TVN24
Czytaj także