Donald Tusk spotkał się w sobotę we Wrocławiu z młodymi działaczami PO w ramach cyklu "MeetUp. Nowa generacja". Celem inicjatywy jest większa aktywizacja osób, które wiążą swoją przyszłość z aktywnością polityczną.
Tusk rozpoczął wystąpienie od kwestii kryzysu energetycznego. – Światło i ciepło to dzisiaj chyba najbardziej kluczowe słowa, które zdominują debatę publiczną i wybory. One od miesięcy dominują już rozmowy Polaków przy stole. Polacy przede wszystkim martwią się o to czy w najbliższych miesiącach będzie ciepło i czy będzie jasno. Niestety nie jest to tylko retoryka opozycji. Chciałbym, żeby te słowa przesadzone. Polska jasna i ciepła to znowu jest bardzo ambitny narodowy program – powiedział były premier.
"Wszyscy za to zapłacimy"
– Wszyscy zapłacimy cenę za 7 lat rządów ciemnych i zimnych. Rządów ludzi bez wiedzy, bez dobrej woli. Kompetentnych tylko w jednej sprawie: jak napchać swoje kieszenie. W tym są naprawdę mistrzami – krytykował PiS.
Lider Platformy ocenił, że kryzysowi energetycznemu można było w łatwy sposób zapobiec: – Wystarczyłoby gdyby oni przez 7 lat utrzymali tempo rozwoju OZE (wiatraki, fotowoltaika) z czasów moich rządów. Dzisiaj nie mielibyśmy żadnej potrzeby importowania surowców dla zaspokojenia wszystkich odbiorców indywidualnych energii w Polsce.
Dalej Donald Tusk powołał się na wyliczenia ekspertów, którzy twierdzą, że podwyżki cen za energię są nieuzasadnione. – Wyliczyliśmy to z udziałem ekspertów. Nie ma żadnego istotnego powodu, żeby nie utrzymać pułapu cen, decyzją państwowych regulatorów na poziomie nie wyższym niż 600 zł za MWh dla firm i około 450 MWh dla konsumentów indywidualnych – powiedział polityk.