"Gazeta Wyborcza" w owczej skórze
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

"Gazeta Wyborcza" w owczej skórze

Dodano: 
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski Źródło: PAP / Jacek Bednarczyk
Obrona "Kościoła otwartego" przed rzekomo zamkniętym, "katolicko-narodowym" jest typowym "ubraniem się wilków w owczą skórę".

Promowanie gender, śluby homoseksualistów w świątyniach, do tego wyświęcanie homoseksualnych małżeństw księży to od niedawna idea fix „Gazety Wyborczej”. Oczywiście w tych krótkich chwilach, gdy „GW” nie uderza w Kościół jako taki "na odlew".

To ostatnie dzieje się częściej, jednak przybranie „owczej skórki” przez libertyńskich publicystów czasem także ma miejsce. I wtedy nagle zatroskani autorzy występują w „obronie” Kościoła (to tylko wtedy, gdy Episkopat nie zgadza się z PiS), tudzież jego części.

Tej liberalnej i postępowej. Ostatnio oburzenie redaktorów „Gazety”, a konkretnie Małgorzaty Skowrońskiej wywołał „bojkot” nagrodzenia przez „Tygodnik Powszechny” prymasa Polski Wojciecha Polak Medalem Św. Jerzego.

Uroczystość „zbojkotował zaś” abp metropolita krakowski, Marek Jędraszewski. Dalej autorka wysnuwa teorię, że metropolita z Krakowa celowo daje sygnał, że „jest z innej bajki”.

Bo nie lubi katolickiego „Tygodnika Powszechnego”, a wspiera środowiska narodowo-katolickie. Problem w tym, że krakowskie pismo katolickie jest jedynie z nazwy – nie jest bowiem pismem kościelnym, w dodatku przez lata wydawanym w jednym koncernie z TVN.

I tak, jak ksiądz prymas ma zawsze prawo przyjąć nagrodę od świeckiej gazety, tak metropolita krakowski ma prawo od tej gazety się odżegnywać.

Co więcej, niechęć do środowiska "Tygodnika Powszechnego" i "Gazety Wyborczej" jest od lat zrozumiała. To przecież „TP” kilka lat temu promował wywiad z księdzem Krzysztofem Charamsą, który najpierw promował homoseksualizm, a chwilę później sam przedstawił się jako zdeklarowany gej, zrzucił sutannę i wyjechał z Watykanu do Barcelony. "TP" przedstawił wywiad z księdzem jeszcze w sutannie, a kilka dni później "Wyborcza" piała z zachwytu nad "odwagą" Charamsy.

Tak, redaktor Skowrońska ma rację – Kościół tradycyjny i ten promowany przez „Wyborczą” to inne wszechświaty. I polityki proszę tu nie mieszać.

Artykuł jest opinią autora i nie wyraża poglądów redakcji.

Czytaj też:
"Wyborcza": Prezydent walił pięścią w radiowóz po potrąceniu chłopca. Rzecznik: Trudno się do takiej ilości nieprawdy odnieść

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także