Olszewski: Jaki porównując wybory do powstania mógł wzbudzić niesmak pokolenia powstańców
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Olszewski: Jaki porównując wybory do powstania mógł wzbudzić niesmak pokolenia powstańców

Dodano: 
Były premier Jan Olszewski
Były premier Jan OlszewskiŹródło:PAP / Leszek Szymański
W wystąpieniu Patryka Jakiego widać było pewien chaos myślowy. Już wtedy uznałem, że to wystąpienie nie przyniesie panu Jakiemu sukcesu. Później nałożyły się niektóre nieszczęśliwe wypowiedzi. A już porównanie wyborów do Powstania Warszawskiego dla ludzi z pokolenia powstańców było po prostu niesmaczne – mówi portalowi DoRzeczy.pl Jan Olszewski, żołnierz Szarych Szeregów, obrońca w procesach politycznych w PRL, premier RP w latach 1991 – 1992.

Wynik wyborów samorządowych – sukces, czy porażka Prawa i Sprawiedliwości?

Jan Olszewski: Robi to wrażenie umiarkowanego, w zasadzie bardzo umiarkowanego sukcesu Prawa i Sprawiedliwości. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę rozbudzone, ogromne oczekiwania.

Mówi Pan o sejmikach, bo w dużych miastach PiS poniósł klęskę.

W przypadku dużych miast porażki można się było spodziewać. Jednak i tu oczekiwano nieco lepszego wyniku.

Dlaczego Patrykowi Jakiemu nie udało się choć zawalczyć w stolicy, wejść do drugiej tury?

No oceniam to jednak tak, że nastąpiło przedobrzenie w jego kampanii.

Na czym to polegało?

Może dokonuję tej oceny na podstawie tylko jednego zdarzenia – wystąpienia podczas wiecu z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Jednak – gdy Patryk Jaki wyszedł na scenę to mówił przez niemal dwie godziny. Sprawiało to wrażenie tekstu improwizowanego. I tekstu improwizowanego, który nie wypadł najlepiej.

Dlaczego?

Bo było w nim widać pewien chaos myślowy. Już wtedy uznałem, że to wystąpienie nie przyniesie panu Jakiemu sukcesu. Później nałożyły się niektóre nieszczęśliwe wypowiedzi. A już porównanie wyborów do Powstania Warszawskiego dla ludzi z pokolenia powstańców było po prostu niesmaczne.

Co dalej z Warszawą pod rządami Rafała Trzaskowskiego – będzie to kontynuacja polityki Hanny Gronkiewicz-Waltz, czy jednak nowa jakość?

Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógł kontynuować dotychczasową linię Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pan Trzaskowski oczywiście zdaje sobie z tego sprawę, że jeśli nie dokona zasadniczych zmian w pewnych sprawach, to ma owszem zapewnione pięć lat prezydentury, ale koniec będzie katastrofą. A druga kadencja całkowicie nierealna.

Jaka przyszłość czeka Pana zdaniem Patryka Jakiego?

Myślę, że Patryk Jaki jest po tej prawej stronie sceny politycznej wciąż postacią ważną, ta niewątpliwa klęska nie wyeliminuje go z polityki całkowicie. Na ile będzie się liczył, zależy od wniosków, które z porażki wyciągnie.

Czytaj też:
Budka: W PiS mówią, że to Ziobro „załatwił” Jakiego. I chcą głowy, ministra sprawiedliwości
Czytaj też:
Tego nie zrozumieją na Nowogrodzkiej i Woronicza. Kulisy przegranej PiS

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także