W cieniu samobójstwa
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

W cieniu samobójstwa

Dodano: 
Na telebimie rezultat głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym (która zdaniem rządu ma doprowadzić do odblokowania unijnych funduszy dla Polski) w trzecim dniu posiedzenia Sejmu.
Na telebimie rezultat głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym (która zdaniem rządu ma doprowadzić do odblokowania unijnych funduszy dla Polski) w trzecim dniu posiedzenia Sejmu.Źródło:PAP / Piotr Nowak
Subotnik zza ściany || Podczas, gdy uwaga tej niewielkiej części społeczeństwa, która jeszcze śledzi sejmową politykę, skupia się na samobójczej autokompromitacji PiS, jaką jest wciskanie kolanem nakazanej przez Brukselę burdelizacji polskiego sądownictwa – w jej cieniu procedowane są inne projekty, na które warto zwrócić uwagę.

I bodaj najmniej wart jest tego ten z nich, o którym lewicowo-liberalne media jeszcze czasem wspominają, czyli zmiana prawa wyborczego. Szczerze mówiąc, na miejscu umownej strony przeciwnej od komentowania tego właśnie projektu raczej bym się powstrzymywał, bo czyniąc to, dają kolejny dowód swej bezgranicznej wręcz obłudy. Odkąd sięgam pamięcią, wszystkie salony, wszystkie „Wyborcze”, tefałeny i ringery-szpringery jednogłośnie zapewniały, że wysoka frekwencja wyborcza „to je dobre”, a im większa, tym lepiej, bo przez to się demokracja „zakorzenia”.

Jakiekolwiek są powody, dla których PiS chce zwiększyć liczbę lokali wyborczych i dostępność do nich na prowincji, jest to niewątpliwie działanie profrekwencyjne i „zakorzeniające”, więc wściekłe ogłaszanie tego pomysłu „zamachem, na demokrację” przez media i „autorytety” prowadzące ongiś rozliczne akcje typu „nie świruj, idź na wybory, zmień Polskę” budzi śmiech pusty.

Czytaj także