Kara więzienia za pomoc w aborcji. "Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości"

Kara więzienia za pomoc w aborcji. "Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości"

Dodano: 15
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
Pół roku więzienia - taki wyrok usłyszał 35-letni mężczyzna za pomoc w wykonaniu aborcji na swoim dziecku. Matka zabitego dziecka ma 19 lat.

Wydarzenia miały miejsce w roku 2019 na terenie Wielkopolski. Martyna W. zaszła w ciążę, ale w trzecim miesiącu postanowiła ją jednak usunąć. Udział w tym miał jej życiowy partner. W tym celu para zamówiła w internecie tabletki poronne.

"Kobieta zażyła cztery tabletki i niedługo potem z bólem brzucha trafiła do szpitala w Strzelnie. Nastolatka poroniła, a 35-letni mężczyzna usłyszał zarzuty związane z art. 152 KK, który mówi o przerwaniu ciąży za zgodą kobiety, z naruszeniem przepisów ustawy" – poinformował portal lm.pl.

Wyrok sądu brzmi jednoznacznie.

"Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Za czyn jakiego się dopuścił grozi od 1 miesiąca do 3 lat pozbawienia wolności, więc zdaniem sądu w tych okolicznościach kara jest adekwatna. Oskarżony jest 16 lat starszy od Martyny W., miał większe doświadczenie życiowe i wpływ na decyzję. Ponadto był sześciokrotnie karany, a opinia na jego temat, po wywiadzie środowiskowym jest negatywna. Ze względu na to, sąd nie zawiesza mu kary" – ocenił sędzia.

Wyrok na razie nie jest prawomocny.

Czytaj też:
Amerykańscy biskupi nie poparli Bidena. "Przede wszystkim jesteśmy katolikami"
Czytaj też:
Między Watykanem a Australią zniknęły dwa miliony dolarów

Źródło: Pch24.pl / Lm.pl / DoRzeczy.pl
Czytaj także