Śledczy Departamentu Obrony zidentyfikowali szczątki kapelana armii amerykańskiej i sługi Bożego ks. Emil Kapaun wśród nieznanych żołnierzy wojny koreańskiej pochowany na hawajskim cmentarzu, ku zdziwieniu i radości krewnych księdza i wielbicieli w jego rodzinnym stanie Kansas.
"Wiem, że było wiele cudów, które zostały mu przypisane lub są w trakcie dochodzenia, ale myślę, że wszyscy postrzegają to jako cud" – powiedział jeden z krewnych ks. Kapauna o powrocie szczątek kandydata na ołtarze do rodzinnego miasta. "To było nieoczekiwane. Moja rodzina, nigdy nie myśleliśmy, że dożyjemy takiej chwili".
Ksiądz Kapaun był kapelanem podczas drugiej wojny światowej, a zasłynął ze służby w wojnie koreańskiej w ósmym pułku kawalerii armii amerykańskiej. Po wzięciu do niewoli służył ofiarnie innym żołnierzom w obozie jenieckim, gdzie zmarł 23 maja 1951 r.
Szczątki księdza znajdowały się wśród ciał niezidentyfikowanych żołnierzy pochowanych na Narodowym Cmentarzu Pacyfiku na Hawajach, poinformowała diecezja Wichita w dniu 4 marca. Wielu żołnierzy zostało tam przeniesionych z Korei Północnej w latach pięćdziesiątych XX wieku i ponownie w latach 90.
"To była radosna i ekscytująca niespodzianka dla diecezji Wichita, że doczesne szczątki ks. Kapauna zostały odzyskane po tylu latach. Nie możemy się doczekać jego procesu kanonizacyjnego w przyszłości" – powiedział biskup Carl Kemme.
Rodzina Kapauna, pomaga w planowaniu transportu jego szczątków na miejscr jego ostatecznego spoczynku.
Czytaj też:
Dzień Kobiet: Feministki dewastują kościół w Oaxaca