Duchowni spotkali się na przełomie lipca i sierpnia na XVII Zgromadzeniu Plenarnym Biskupów Afryki w stolicy Angoli - Luandzie. Hierarchowie kościoła omawiali sytuację rodzin oraz trudności z jakimi spotykają się rodzice dorastających dzieci.
Wojna, ubóstwo i gender
Obok ubóstwa i zagrożenia wojną, za zagrożenie dla rodziny duchowni uznali m.in. promowanie ideologii gender, związków nieformalnych, stosowania antykoncepcji oraz wspomnianych związków homoseksualnych. Jak podkreślono w podsumowaniu zgromadzenia, te koncepcje napływające do Afryki z liberalnej Europy i Ameryki Północnej, destabilizują życie społeczne i nie mogą zostać zignorowane.
O ideologicznej walce i deprecjonowaniu znaczenia rodziny mówił też wielokrotnie papież. Franciszek uczulał na tn problem także podczas wizyty w Polsce, zwracając uwagę m.in. na kwestię ulegania przez władze państwowe idelogiom narzucanym przez bogatych sponsorów z Zachodu.
Tymczasem od wczoraj lewicowe media, nie tylko w Afryce ale na całym świecie, informują o wyjątkowych narodzinach jakie miały miejsce w Republice Południowej Afryki. Homoseksualna para, Theo i Christo Menelaou, doczekali się bowiem wspólnego potomstwa - dwóch córek i syna. Dzieci pary powstały dzięki zabiegowi sztucznego zapłodnienia i co zaskoczyło samych lekarzy dwoje z trójki dzieci to bliźnięta jednojajowe.
Jak mówią ojcowie trojaczków, z powodu swojej orientacji seksualnej zdawali sobię sprawę, z trudności w procesie adopcyjnym. Dlatego zdecydowali się na skorzystanie z usług surogatki, którą została ich sąsiadka. Theo i Christo Menelaou poznali kobietę podczas spotkań sąsiadów związanych z dochodzeniem wyjaśniającym sprawę zabójstwa Reevy Steenkamp, narzeczonej sportowca Oscara Pistoriusa.
zm
fot. flickr.com/hdptcar/(CC BY 2.0)
en.radiovaticana.va, pch24.pl, thesun.co.uk