Janusz Korwin-Mikke uczestniczył w jednym z programów internetowych w ramach serii "Młodzi w starciu" na youtubowym kanale "Ad Personam".
Korwin-Mikke na bakier z historią?
W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat Adolfa Hitlera i Południowego Tyrolu. Wacław Jan Kroczek z Forum Młodzieży Socjalistycznej zarzucił posłowi Konfederacji braki wiedzy w zakresie historii. Najpierw młody socjaldemokrata stwierdził, że prezes partii KORWiN stara się wybielać nazistowskiego wodza. Później było jeszcze ciekawiej.
Nie zgadzając się z opinią rozmówcy, Korwin-Mikke tłumaczył, że nie ma zamiaru usprawiedliwiać przywódcy Trzeciej Rzeszy. – Jak to wybielać? Ja właśnie oskarżyłem Hitlera, że zdradził ideę narodową i zrezygnował z Południowego Tyrolu. Pan nie rozumie słów, których używa. To nie jest wybielanie Hitlera, tylko jego oskarżenie – powiedział polityk.
Ogląda pan seriale na Netflixie?
Kroczek nie chciał dać za wygraną. Sięgnął po kolejny "argument". – To jest jakaś mrzonka. Zwłaszcza historia monarchy, który chce mieć sprawiedliwe sądy. No nie wiem. Ogląda pan czasami seriale na Netfliksie? Bo zdaje mi się, że nie – rozpoczął swój wywód przedstawiciel Lewicy.
W tym momencie Korwin-Mikke roześmiał się i machnął rękoma.
– Każdy młody, który ogląda seriale na Netflixie, wie, że monarcha, by utrzymać się przy władzy, nie potrzebuje sprawiedliwych sądów, tylko potrzebuje usłużnych mu sądów. Takich sądów, które wydadzą wyroki po myśli monarchy, a niekoniecznie po myśli jego poddanych – dokończył wypowiedź młody lewicowiec.
Rozbawiony Korwin-Mikke nie widząc sensu kontynuowania tego wątku, przypomniał tylko Kroczkowi, że mając władzę absolutną monarcha nie potrzebuje sądów, które będą orzekać po jego myśli.
Czytaj też:
Netflix zadba o ideę różnorodności. 100 milionów dolarów na Fundusz na rzecz Równości TwórczejCzytaj też:
Korwin-Mikke: Domagałem się tego od pół roku. Uważano mnie za wariata