Stowarzyszenie chce, żeby państwo konfiskowało samochody?

Stowarzyszenie chce, żeby państwo konfiskowało samochody?

Dodano: 
Ubezpieczenie samochodu
Ubezpieczenie samochodu
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze poparło ideę odbierania kierowcom samochodów za przekroczenie prędkości i wystawiania ich na publiczne licytacje.

Taką informację przekazał portal zdrogi.pl. Do konfiskaty miałoby dochodzić w przypadku dwukrotnego przekroczenia prędkości” – czytamy.

Bo w Danii też tak mają

Aktywiści chcą skopiować przepisy obowiązujące w Danii. Tam, do konfiskaty dochodzi niezależnie od tego, czy kierowca łamiący przepisy jest właścicielem pojazdu. W rezultacie konsekwencje przekroczenia prędkości odczuć może nie pirat drogowy, a zupełnie inna osoba.

Proponowane rozwiązanie miałoby dotyczyć także tirów. W tym wypadku zajęty miałby zostać sam ciągnik bez naczepy. "Innymi słowy – firmy transportowe miałyby odpowiadać za łamanie przepisów przez kierowców zawodowych" – czytamy na zdrogi.pl.

Portal przypomina także inne "szalone pomysły" ruchu miejskiego Miasto Jest Nasze. Jako przykłady podobnych postulatów aktywistów wymienia konfiskatę na rzecz państwa działki, na której właściciel wyciął drzewo bez zgody urzędników.

"Marksistowski pomysł"

Kuriozalną propozycję aktywistów skomentował za pośrednictwem mediów społecznościowych publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha.

"Byłem przeciwnikiem konfiskaty auta za jazdę po alkoholu, a nawet spowodowanie wypadku w takim stanie. A ten marksistowski pomysł to nie krok, ale 10 kroków dalej" – napisał na Twitterze znany z obrony praw kierowców dziennikarz.

twitter

Miasto Jest Nasze

Miasto Jest Nasze zrzesza ponad 200 aktywistów miejskich, którzy działają w 11 dzielnicach Warszawy. Organizacja została oficjalnie założona w październiku 2013 w ramach sprzeciwu wobec polityki ówczesnej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ugrupowanie jest znane z rozmaitych kontrowersyjnych pomysłów.

Czytaj też:
Kolejna obietnica Trzaskowskiego bez pokrycia. Miejscy aktywiści kpią: Nie da się w Wawie?

Źródło: Zdrogi.pl / se.pl / portalwarszawski.com.pl