W czwartek 25 listopada doszło do głośnej awantury w jednym z mieszkań gdańskiego bloku. W pewnym momencie kobieta wybiegła z lokalu i poprosiła sąsiada o pomoc. Twierdziła, że jej partner jest agresywny, wypowiadał groźby pod jej adresem i zaatakował ją.
Sąsiadem okazał się policjant na co dzień zajmujący się m.in. wydawaniem niebieskich kart. Zanim funkcjonariusz po służbie zdążył zainterweniować, agresywny sąsiad wyszedł na klatkę schodową. Na propozycję spokojnej rozmowy, kopnął policjanta w brzuch i rzucił się na niego z pięściami. Doszło do szarpaniny.
Nieoczekiwane wsparcie
Ze wsparciem nadszedł trzeci mężczyzna. Wspólnymi siłami agresor został obezwładniony.
Jak udało się ustalić portalowi trojmiasto.pl, osobą która wsparła policjanta był prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
– To była po prostu normalna reakcja w dramatycznej sytuacji. Widziałem agresywnego, szalejącego mężczyznę, krew na klatce. Widziałem, że w tle była żona i dzieci tego człowieka. Po prostu pomogłem go obezwładnić – powiedział w rozmowie z portalem dodając, iż nie miał świadomości, że pomaga funkcjonariuszowi policji.
Co ciekawe, Karol Nawrocki przez lata trenował boks. Udało mu się nawet zdobyć Puchar Polski juniorów w tej dyscyplinie w kategorii do 91 kilogramów.
Damski bokser usłyszy zarzuty
Agresywny mężczyzna z Gdańska odpowie m.in. za naruszenie nietykalności cielesnej żony, grożenie jej, a także za atak na policjanta.
– 39-latek został zatrzymany. Był pijany. Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty – przekazał portalowi trojmiasto.pl Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Czytaj też:
IPN bierze się za sędziów i prokuratorów z okresu PRLCzytaj też:
Nawrocki: Władze Rosji próbują w nachalny sposób przedstawić 17 września jako „akt wyzwolenia”