"Rzeczy karygodne, nieludzkie". Korwin-Piotrowska o mobbingu w TVN

"Rzeczy karygodne, nieludzkie". Korwin-Piotrowska o mobbingu w TVN

Dodano: 
Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska
Dziennikarka Karolina Korwin-PiotrowskaŹródło:PAP / Marcin Obara
Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska ujawniła, że pomogła Annie Wendzikowskiej, zanim ta opublikowała post z zarzutami o mobbing w TVN.

W niedzielę pracująca do sierpnia w "Dzień Dobry TVN" Anna Wendzikowska opublikowała na Instagramie post, w którym formułuje niezwykle poważne zarzuty pod adresem stacji. "Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Nigdy »gwiazda z telewizji«, a ja byłam traktowana, jak dziewczynka z podstawówki, którą co chwilę bije się po łapkach za każde niedociągnięcie" – napisała Wendzikowska.

Dziennikarka wymieniła m.in. problemy, z jakimi musiała mierzyć się w trakcie pracy. "Prosiłam o pomoc, żebym nie musiała sama montować materiałów, żebym nie musiała robić tłumaczeń sama. Albo, żebym przynajmniej mogła robić montaż z domu, zdalnie. Nie wyrabiałam ze wszystkim przy dzieciakach. Byłam z nimi sama. Usłyszałam: 'Nikt tu nie ma specjalnych praw'. Ja chyba miałam 'specjalne prawa', ale takie represyjne" – oceniła.

Korwin-Piotrowska: Wszyscy wiedzieli, ale nikt nie mówił głośno

Teraz inna dziennikarka, Karolina Korwin-Piotrowska (autorka książki "Wszyscy wiedzieli", opisującej przypadki przemocy m. in. w świecie show-biznesu), wskazała, że pomogła Wendzikowskiej opowiedzieć swoją historię.

"Kiedy zadzwoniła do mnie i poprosiła o rozmowę, od razu się zgodziłam. Pytała, czy taki post, jaki teraz napisała, ma sens, opowiedziana mi swoją historię, powiedziałam jej, ze musi to przemyśleć, ale to może być rzecz przełomowa. Ważna szalenie nie tylko dla ludzi mediów. Ważna dla wszystkich, bo Ania była na tzw. pierwszej linii medialnego frontu, gdzie dochodziło do rzeczy karygodnych, nieludzkich, urągających wszelkim zawodowym standardom, o których wszyscy wiedzieli, ale nikt nic głośno nie mówił. To jest nie tylko kwestia TVN. Wszystkie korporacyjne media, prasa, radio, telewizja, internet, powinny spojrzeć w lustro. Ich szefowie" – podkreśla Korwin-Piotrowska w obszernym wpisie na Instagramie.

instagram

Krótka odpowiedź TVN

Pod wpisem Wendzikowskiej pojawił się komentarz stacji TVN. Odpowiedź choć krótka, jest raczej treściwa.

"Aniu, Twój wpis poruszył bardzo wiele osób. W redakcji DDTVN zdarzały się niestety zachowania, które nie powinny były mieć miejsca w dobrze zarządzanej, przyjaznej firmie jaką chcemy, żeby był TVN. Po otrzymaniu Twojego listu, wprowadziliśmy sporo zmian organizacyjnych i personalnych. Przytoczone przez Ciebie sytuacje nie powinny były się nigdy zdarzyć i zrobimy wszystko, żeby się nie powtórzyły" – czytamy.

Źródło: Instagram