IBRiS rozpatrzył w swoim badaniu dwa możliwe wariany. Pierwszy zakłada, że partie opozycyjne startują w jesiennych wyborach samodzielnie. W takiej sytuacji Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 40,3 procent poparcia. Platforma Obywatelska uzyskałaby wówczas 19,9 procent.
Swoją reprezentację w Sejmie miałyby także Wiosna Roberta Biedronia (6,3 proc.), Kukiz'15 (5,4 proc.) i Sojusz Lewicy Demokratycznej (5,4 proc.). Pozostałe ugrupowania nie przekroczyłyby progu wyborczego: KORWiN (3,4 proc.), PSL (3 proc.), Nowoczesna 1,3 (proc.).
Drugi z wariantów zakłada zjednoczenie ugrupowań opozycyjnych. Przy takim rozdaniu zyskuje nie tylko opozycja ale także Prawo i Sprawiedliwość. Zjednoczenie pozwoliłoby zarówno Nowoczesnej, jak i PSL wprowadzenie swoch posłów do Sejmu, bowiem razem z PO mogłyby liczyć na 28,5 procent głosów. Odebrałyby tym samym głosy między innymi Kukiz'15. Ruch Pawła Kukiza znalazłby się wówczas poniżej progu wyborczego. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość zyskałoby 2 punkty proc. i mogłoby liczyć na 42,5 proc. głosów.
Sondaż został przeprowadzony telefonicznie w dniach 28-29 czerwca na grupie 1100 osób - przed ogłoszeniem przez Wiosnę rozmów z Platformą Obywatelską o wspólnym starcie w wyborach parlamentarnych.