"Wycierają sobie gęby naszymi nazwiskami". Mistrz Europy krytykuje rząd

"Wycierają sobie gęby naszymi nazwiskami". Mistrz Europy krytykuje rząd

Dodano: 
Michał Haratyk
Michał Haratyk Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
Michał Haratyk, mistrz Europy – ze stadionu i z hali – a także rekordzista Polski w pchnięciu kulą ocenia, że w obliczu epidemii koronawirusa sportowcy zostali pozostawieni sami sobie.

– Siłownię już zrobiłem, a teraz zabrałem się za rzutnię. Na tę pierwszą poszło trochę pieniędzy. Wydałem ponad 20 tysięcy złotych. Świetnie być sportowcem w tych czasach. Szczególnie, jeśli trzeba sobie wszystko samemu zapewnić – stwierdza gorzko sportowiec w rozmowie z Onetem.

Lekkoatleta ocenia, że sportowcy nie otrzymują wystarczającej pomocy ze strony ministerstwa sportu: – Ja przynajmniej nic o takiej nie wiem. Na szczęście zarobiłem trochę w sporcie, więc mogę teraz w siebie inwestować, ale w znacznie gorszej sytuacji są ci, którzy dopiero są na dorobku w sporcie. Oni są udupieni - zauważył Haratyk, który nie szczędzi słów krytyki skierowanej do rządzących.

Zdaniem Michała Haratyka za późno został wprowadzony w naszym kraju taki rygor, jak obecnie: – Trzeba było to zrobić znacznie wcześniej, a sportowców zgrupować w Centralnych Ośrodkach Przygotowań. Tymczasem wszyscy odcięli się od nas sportowców i zostawili nas. Mamy sobie sami radzić, a przecież to nasza praca. Żadnego kontaktu. Miałem tylko jeden telefon od szefa szkolenia w związku, który powiedział, że może COS ruszy o świętach. Są jednak kraje, gdzie sportowcy trenują w ośrodkach. Może w ograniczonym stopniu, ale nikt ich nie wyrzucił z nich. Tak jak nas.

Kulomiot krytykuje opieszałość rządzących. Zauważa, że gdyby nie solidarność społeczeństwa i pomoc szpitalom, to sytuacja byłaby naprawdę fatalna. – Takie mamy czasy i taki mamy rząd. Dla nich nie liczą się ludzie, ale kampania wyborcza i stołki. Tak jednak zawsze było. Po naszych sukcesach wycierają sobie gęby naszymi nazwiskami, ale kiedy trzeba pomóc to jest, jak jest – mówi Onetowi.

Czytaj też:
Rekordowy wynik ministra Szumowskiego. Wyprzedził prezydenta i premiera
Czytaj też:
"Z Borysem, Władkiem czy Robertem". Hołownia chce współpracy, ma jedno "ale"

Źródło: Onet.pl
Czytaj także