Radwańska dostała ofertę od rządu. "Mam nadzieję, że coś z tego wypali"

Radwańska dostała ofertę od rządu. "Mam nadzieję, że coś z tego wypali"

Dodano: 
Agnieszka Radwańska
Agnieszka RadwańskaŹródło:PAP / Piotr Nowak
Najlepsza polska tenisistka Agnieszka Radwańska, która zakończyła niedawno karierę sportową, przyznała, że dostała propozycję m.in. od Ministerstwa Sportu i Turystyki. – Jeszcze za wcześnie mówić o szczegółach, ale mam nadzieję, że coś z tego wypali, bo nie po to reanimowaliśmy polski tenis, żeby znowu miał umierać – przyznała w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Radwańska została zapytana o to, czy dostała oferty od Polskiego Związku Tenisowego oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki. Najlepsza polska tenisistka w historii w rozmowie z Arturem St. Rolakiem z "Rzeczpospolitej" przyznała, że "są pomysły na większe przedsięwzięcia, przede wszystkim promowanie tenisa". – Jeszcze za wcześnie mówić o szczegółach, ale mam nadzieję, że coś z tego wypali, bo nie po to reanimowaliśmy polski tenis, żeby znowu miał umierać. Jak na stare lata pojadę na truskawki na Wimbledon, to niech przy okazji zobaczę grających tam Polaków – powiedziała.

Przypomnijmy, że w połowie listopada najlepsza polska tenisistka Agnieszka Radwańska poinformowała na Facebooku o zakończeniu swojej kariery. Polka miała ostatnio duże problemy ze zdrowiem i ustabilizowaniem formy.

"Pragnę podzielić się z Wami jedną z moich najważniejszych życiowych decyzji. W dniu dzisiejszym, po 13 latach zawodowego grania, kończę swoją przygodę z zawodowym tenisem. Nie jest mi z tym łatwo. W głowie jeszcze tyle wspomnień, emocji zwycięstw tych dwudziestu zdobytych turniejów i tych blisko sześciuset wygranych meczów. Niestety nie mogłam już trenować jak dawniej, a organizm i tak coraz częściej odmawiał posłuszeństwa. W trosce o swoje zdrowie, z pełną świadomością obciążenia, jakie niesie rywalizacja na tak wysokim poziomie, nie jestem już w stanie zmobilizować swojego organizmu do jeszcze większej eksploatacji" – napisała.

Czytaj też:
Radwańska ogłosiła zakończenie kariery. "Kończę swoją przygodę"

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także