Czemu nie rozumiemy Chin?
  • Maria KądzielskaAutor:Maria Kądzielska

Czemu nie rozumiemy Chin?

Dodano: 28
Mur chiński
Mur chiński Źródło: Wikimedia Commons
TERAZ AZJA | Chiny stanowią imperium istniejące od kilku tysięcy lat. Niemal przez cały ten okres posiadały dominującą rolę w regionie. Upadek hegemonii Chin w Azji Środkowej i jej podporządkowanie Wielkiej Brytanii, to była kropla w morzu chińskiej historii.

Debata zarówno naukowa jak i publicystyczna na temat Chin staje się coraz bogatsza i wielogłosowa. W szczególności w obecnej sytuacji eskalacji wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, zaczynamy rozumieć, że zmiany zachodzące w Państwie Środka mają wpływ również na nas. Nie sposób zignorować skali i doniosłości skoku, jakiego dokonały Chiny od czasów Mao po rządy Xi Jinpinga. Czego jednak nie rozumiemy?

Cywilizacja, a nie państwo narodowe

Patrząc z perspektywy europejskiej, często traktujemy Chiny jako jeszcze jedno państwo narodowe, podczas gdy stanowią one całą cywilizację – Państwo Środka. To imperium istniejące od kilku tysięcy lat, funkcjonujące w układzie sztywnego centrum, jakie stanowiły Chiny, oraz podporządkowanych elementów usytuowanych wokół Chin, które płaciły trybut za opiekę i dobre relacje. „Nie istniał zatem znany Zachodowi od wojny trzydziestoletniej w XVII wieku system westfalski, zakładający suwerenność państw narodowych funkcjonujących w układach sił, stabilizujących się wzajemnie oraz poszukujących sojuszy w celu zrównoważenia układu” – tłumaczy doktor Jacek Bartosiak w książce „Pacyfik i Euroazja o wojnie”.

Pozycję dominującą w regionie Chiny utraciły dopiero w XIX wieku, ostatecznie po pierwszej wojnie opiumowej w latach 1839-1842. Do końca XVIII wieku Chiny wypracowały bardziej rozwinięty i dojrzalszy rynek, niż ten którym dysponowała Europa. Jeszcze w 1820 roku populacja Chin wynosiła 381 milionów ludzi, podczas gdy w Europie Zachodniej żyły jedynie 133 miliony mieszkańców. Utrata dominacji Chin w Azji Środkowej, jej podporządkowanie Wielkiej Brytanii a następnie agresja Japonii zwane Czasem Upokorzenia, stanowią stosunkowo krótki okres, patrząc z perspektywy całości imperium chińskiego. Tym samym wydają się jedynie aberracją w tradycyjnym układzie siły, które tworzyło Państwo Środka i do którego ma zamiar powrócić. Chiny nie pozwolą zepchnąć się w kolejny Wiek Upokorzenia.

Neokolonizacja Afryki

Przykładami działań Chin, które prowadzą do zmiany równowagi sił na arenie międzynarodowej są: neokolonizacja Afryki – Chiny są największym inwestorem oraz donatorem pomocy na Czarnym Lądzie, której nie obwarowują wymogami politycznymi, dotyczącymi praw człowieka oraz pożyczają pieniądze krajom afrykańskim na mniejszy procent niż instytucje międzynarodowe. W Kenii z chińskich funduszy są realizowane wielkie projekty infrastrukturalne: kolejowe, drogowe i portowe, zaś w Afryce Subsaharyjskiej tworzony jest od podstaw nowoczesny przemysł. Chiny pełnią również rolę największego partnera handlowego Sudanu, skąd sprowadzają 6% swojego zapotrzebowania na ropę naftową.

Chiny a Ameryka Południowa

Innym przykładem próby osiągnięcia dominacji przez Państwo Środka jest uzależnienie od siebie gospodarczo krajów Ameryki Południowej. Prowadzą one politykę inwestycyjną we wszystkich krajach dysponującymi złożami surowców strategicznych. Stały się największym partnerem handlowym Brazylii, Kuby, Ekwadoru oraz Wenezueli, zwiększają także obroty handlowe z Peru i Argentyną. Wszystkich tych operacji handlowych, zarówno w Afryce jak i Ameryce Południowej, starają się dokonywać w juanie, tym samym wypierając dolara z dotychczasowego monopolu w obrocie międzynarodowym. Ponadto stawiając sobie za cel uniezależnienie od USA, budują alternatywny globalny system finansowy i handlowy (Asian Infrastructure Investment Bank), oparty na inicjatywie Nowego Jedwabnego Szlaku, stanowiącego współcześnie równowartość dwunastu Planów Marshalla.

Chiny stały się pełnoprawnym partnerem dla Zachodu zarówno gospodarczym jak i politycznym. Oznacza to, że azjatycki głos będzie się coraz bardziej liczył na arenie międzynarodowej, a tym samym również w Polsce. To stanowi dla nas wyzwanie zarówno ekonomiczne, jak i kulturalne, którego nie wolno zignorować.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także