Manfred Weber nie zostanie przewodniczącym Komisji Europejskiej – takie ustalenie miało zapaść w kuluarach szczytu G20 podczas rozmów obecnych w Osace liderów krajów UE.
Dziennik "Die Welt" pisze, że niemiecka kanclerz Angela Merkel już zaakceptowała tę decyzję. Kandydatura Webera miała być tematem długotrwałego sporu między szefową niemieckiego rządu a prezydentem Francji. Emmanuel Macron miał sceptycznie patrzeć na Webera jako przyszłego szefa KE. Jednocześnie przeciwni Manfredowi Weberowi mieli być szefowie państw należących do frakcji socjalistów w Parlamencie Europejskim.
W niedzielę w Brukseli odbędzie się specjalny szczyt poświęcony obsadzie najważniejszych stanowisk. Poprzedni szczyt w tej sprawie zakończył się impasem. Wśród kandydatów na szefa KE wymieniany jest m. in. Frans Timmermans. Jednak jemu przeciwni są szefowie państw Grupy Wyszehradzkiej.
Czytaj też:
Kto szefem KE? Grupa Wyszehradzka mówi "nie" Timmermansowi