Jak informuje brytyjska policja, Polak został porwany 27 marca rano ze swojego domu w Handsworth, dzielnicy Birmingham. Dwaj mężczyźni mieli wciągnąć pana Tomasza do białego vana marki peugeot.
Wieczorem tego samego dnia Polak pojawił się w Bickershaffe w hrabstwie Lancanshire (100 mil od swojego domu), gdzie prosił mieszkańców o pomoc. Już wtedy miał poparzone 75 proc. ciała. Trafił do szpitala w Liverpoolu, gdzie 21 czerwca zmarł. Wiadomo, że był okrutnie torturowany.
Policja udostępniła nagranie, na którym widać, jak dwóch mężczyzn kupuje odblaskowe kamizelki. To właśnie w nich mieli zapukać do drzwi domu Polaka, by wzbudzić jego zaufanie. Śledczy pokazali też auto, do którego podejrzani mieli wciągnąć 45-letniego Polaka.
Brytyjskie media informują, że van posiadał numer rejestracyjny OY55 MVT.
Policja apeluje o kontakt do wszystkich, którzy rozpoznają mężczyzn z nagrania oraz do lokalnej polskiej społeczności.
Czytaj też:
Kajetan P. bez wyroku. Sąd wznawia proces poznaniaka podejrzanego o morderstwo tłumaczki