43-letnia Amerykanka została zatrzymana na lotnisku, gdy w jej bagażu odkryto noworodka – sześciodniowe dziecko.
Do niezwykłego zdarzenia doszło w środę ok. godz. 6 nad ranem w Manili, stolicy Filipin. Podczas kontroli 43-letnia kobieta podała swój dokument tożsamości. Uwagę pracownika lotniska zwróciła jednak jej spora torba podręczna. Okazało się, że w środku kobieta przewoziła kilkudniowe dziecko. CNN podało, że noworodek ma zaledwie sześć dni.
Kobieta twierdziła, że jest ciotką noworodka. Nie potrafiła jednak służbom wytłumaczyć, dlaczego przewoziła dziecko w torbie.
Służby już zatrzymały kobietę. Ta zapewne usłyszy zarzuty związane z handlem ludźmi.
Czytaj też:
Szokująca zbrodnia. 14-latek zamordował całą rodzinę. Wśród ofiar jest niemowlę
Źródło: polsat.pl, CNN, Insider