Do pobicia miało dojść w niedzielę. – Rozmawiał ze mną i nagle była cisza. Za jakieś dziesięć minut oddzwoniła z jego telefonu pani z karetki i poinformowała mnie, że mojego męża pobito, że znaleziono go nieprzytomnego – relacjonowała żona poszkodowanego Polaka.
Według kobiety, powodem ataku miał być fakt, że mężczyzna mówił po polsku – Kilku angielskich panów siedziało na ławce, piło piwo i gdy on przechodził, doszło do wymiany zdań, że mówił po polsku i po prostu zaczęli go bić.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w Wielkiej Brytanii. 27 sierpnia w mieście Harlow zamordowano 40-letniego Polaka. Między grupą trzech Polaków a grupą nastolatków doszło wtedy do kłótni. Polak otrzymał cios w głowę od jednego z nich i upadł głową na chodnik, co prawdopodobnie było przyczyną zgonu. O pozostałych atakach na Polaków w Wielkiej Brytanii pisaliśmy TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
pb/tvp.info/dorzeczy.pl
fot. wikipedia