W tle dyskusji o zbrodni Wołyńskiej, w Sejmie dyskutowano o tym co zrobić, by to Polska, a nie Rosja była strategicznym partnerem dla naszych wschodnich sąsiadów
Przyszłość Ukrainy to kwestia najbliższych miesięcy – przekonywali eksperci podczas konferencji zorganizowanej w Sejmie przez Fundację im. Bolesława Chrobrego pod tytułem „UE - Ukraina. Perspektywy i nadzieje". Specjaliści w dziedzinie stosunków międzynarodowych oraz politycy dyskutowali o tym jak wspierać Ukrainę w jej dążeniach do integracji z UE i co zrobić by nasz sąsiad był w zachodniej a nie Rosyjskiej strefie wpływów.
Dr Marian Szołucha zwrócił uwagę na ekonomiczne korzyści obu stron wynikające ze stowarzyszenia Ukrainy z Unią Europejską. Z kolei prof. Paweł Bromski, rektor Wyższej Szkoły Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki, stwierdził, że sprawa byłej premier Julii Tymoszenko, nie może być przeszkodą do podpisania umowy stowarzyszeniowej i dalszej integracji Ukrainy z UE.
- Polska powinna dążyć do jak najszybszego podpisania umowy stowarzyszeniowej Unii Europejskiej z Ukrainą. Będzie to znaczący krok w kierunku zmniejszania wpływów rosyjskich w tym kraju. Jednocześnie może to ożywić współpracę gospodarczą Polski i Ukrainy i umocnić naszą pozycję w UE – powiedział eurodeputowany prof. Mirosław Piotrowski. - Z punktu widzenia polskiego interesu ważne jest, by współpraca Ukrainy z Unią jak najszybciej się zacieśniała – dodał.
-anie