– Kiedy pan młody i panna młoda składali przysięgę, zobaczyłem mężczyznę w czarnej kurtce, który przeszedł obok mnie. Pomyślałem, że wygląda dosyć dziwnie i kilka sekund później doszło do potężnej eksplozji – powiedział agencji AFP świadek – Ciała leżały na ziemi, były rozerwane na strzępy – dodaje Ahmad, opisując salę ślubną całą we krwi.
Do samobójczego zamachu doszło podczas kurdyjskiego wesela niedaleko miasta Al-Hasaka w północnej części Syrii. Para młoda przeżyła atak. Ojciec i brat pana młodego zginęli.
Do zamachu przyznało się samozwańcze Państwo Islamskie. Zginęły 32. osoby, a ponad sto zostało rannych.
pb/pb/middleeasteye.net
fot. twitter/@RudawEnglish