Pisma z prośbą o zmniejszenie im zarobków, dostały do podpisu osoby zatrudnione w jednej z państwowych firm na Białorusi. W przypadku odmowy podpisania, groźba zwolnienia. O takiej sytuacji poinformowała Telewizja Biełsat.
W białoruskich realiach gospodarczych, standard stanowi skracanie tygodnia pracy i obniżki wynagrodzeń dla pracowników. Sami zatrudnieni obawiając się zwolnień i ulegają presji. - Dlaczego podpisałem? Wszyscy podpisywali, to i ja – przyznał jeden z pracujących w państwowej spółce Palessiebud.
Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez dziennikarzy wynika, że osoby, które nie zgodziły się na obniżkę wynagrodzeń, straciły pracę w firmie. Jak się okazuje, na praktyki obniżania zarobków zezwala obecne ustawodawstwo na Białorusi. – Poprzednie prawo pracy było bardziej po stronie pracownika - przyznał obrońca praw człowieka z Homla Leanid Sudalenka.
pw
DoRzeczy.pl/TVP Info/Telewizja Biełsat
fot. flickr.com/Marjan Lazarevski/CC BY-ND 2.0