Jak podkreślił Steinmeier, w siedzibie Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie płonie płomień wiecznej pamięci ofiar Zagłady. – Przypomina nam o każdym pojedynczym życiu – mówił polityk.
– Niemcy próbowali zdehumanizować miliony i usunąć o nich wszelką pamięć. Nie udało im się to. Yad Vashem dał wszystkim pomnik i nazwę. Stoję przed tym pomnikiem jako człowiek i jako Niemiec. Czytam ich nazwiska, słyszę ich opowieści i chylę czoło w głębokim smutku – dodał prezydent Niemiec.
– Ci którzy dopuścili się tych zbrodni, byli Niemcami. Także ci, którzy milczeli w ciszy, byli Niemcami. Największa zbrodnia w historii jest winą moich rodaków. Najstraszniejsza wojna w dziejach miała początek w moim kraju – mówił prezydent Niemiec.
Polskę na Światowym Forum Holokaustu reprezentuje ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski, po tym jak z udziału w uroczystości zrezygnował prezydent Andrzej Duda. Polski prezydent zdecydował, że nie będzie uczestniczył w spotkaniu w Jerozolimie,ponieważ organizatorzy nie przewidzieli jego wystąpienia, a innych prezydentów (Niemiec, Rosji i Francji) – tak. Obchody w instytucie Yad Vashem, które mają upamiętnić 75. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu KL Auschwitz, organizuje Mosze Kantor, rosyjski oligarcha żydowskiego pochodzenia.
Czytaj też:
"Wymazanie Polski z dziejów II wojny światowej". Makowski o obchodach w Jerozolimie
Czytaj też:
"Bohaterscy żołnierze Armii Czerwonej...". Macron o wyzwoleniu Auschwitz