Samolot linii Belavia Airlines leciał z Kijowa do Mińska. Maszyna odleciała z lotniska w stolicy Ukrainy o godzinie 15.25 czasu lokalnego i już 10 minut później została zawrócona.
Niecałe 50 kilometrów od granicy z białoruską strefą powietrzną, kapitan samolotu otrzymał polecenie natychmiastowego powrotu na lotnisko w Kijowie. Nie otrzymał uzasadnienia tej decyzji, ale dyspozytor lotów poinformował załogę, że jeśli polecenie nie zostanie wykonane, w powietrze poderwane zostaną ukraińskie myśliwce.
Kapitan posłuchał instrukcji i samolot niedługo później wylądował w Kijowie. Z samolotu wyprowadzono jednego pasażera, obywatela Armenii, a maszyna po uzupełnieniu paliwa wyruszyła z powrotem do Mińska.
Zatrzymany mężczyzna został wypuszczany po kilku godzinach i udał się kolejnym samolotem tych samych linii lotniczych do Mińska. Jak podają niektóre media, część pasażerów miała otrzymać informację, że mężczyzna miał być pracownikiem służb bezpieczeństwa Ukrainy, podejrzanym o popełnienie przestępstwa.
zm/news.am/news-4-u.ru