Orbán: W Brukseli siedzą w bańce mydlanej, wymądrzają się zamiast ratować życie

Orbán: W Brukseli siedzą w bańce mydlanej, wymądrzają się zamiast ratować życie

Dodano: 
Viktor Orban, premier Węgier
Viktor Orban, premier WęgierŹródło:PAP/EPA / JULIEN WARNAND
Nie maleje napięcie na linii Bruksela-Budapeszt. Sytuację skomentował w piątek rano, na antenie Radia Kossuth premier Węgier Viktor Orbán.

Kilka dni temu przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk skierował list do członków EPL w którym domagał się usunięcia Fideszu (rządzącej na Węgrzech partii Viktora Orbána ) z szeregów europejskiej partii. Powód?

W poniedziałek węgierski parlament, gdzie większość ma właśnie Fidesz, przyjął prawo o ochronie państwa przed koronawirusem. Nowe regulacje zakładają bezterminową władzę rządu Orbána w dobie epidemii. Rada Ministrów rządzi teraz bez kontroli parlamentu, za pomocą dekretów. Decyzja ta nie spodobała się wielu europejskim politykom.

"Siedzą w Brukseli w bańce mydlanej"

Dzisiaj rano na antenie Radia Kossuth, Orbán odpowiadał na głosy krytyki płynące m.in. z Brukseli.

Premier na początku audycji dziękował wszystkim osobom, które włączają się w walkę z epidemią oraz mówił o planach dotyczących kolejnych obostrzeń wprowadzanych dla bezpieczeństwa obywateli. – Mierzy się z tak podstępnym wrogiem, że trudno to sobie wyobrazić – tłumaczył Orbán. – Walczymy z dwoma wirusa – jednym jest strach, a drugim sam koronawirus – dodał premier.

Orbán powiedział także, że podczas gdy politycy w Brukseli spotykają się "elektronicznie", węgierski parlament pracuje z całych sił, nad rozwiązaniami ratującymi przedsiębiorców i miejsca pracy.

Premier przypomniał także, że krytykowana ustawa przyznająca rządowi szerokie uprawnienia, powoduje że ma on takie same uprawnienia jak np. prezydent Francji w czasie pokoju. Szef węgierskiego rządu na antenie Radia Kossuth oświadczył również, że krytyka wspomnianej ustawy to „ataki polityczne” za którymi stoi George Soros.

– Niestety Bruksela zajmuje się nami, a nie wirusem – stwierdził dalej Orbán i dodał, że dla węgierskich władz najważniejsze jest teraz ratowanie życia obywateli. – W Brukseli siedzą w bańce mydlanej i tylko się wymądrzają, zamiast zająć się odpowiedzią na pytanie jak ratować życie – dodał polityk.

Czytaj też:
"Ci, co nie umieją pomagać, niech chociaż nie przeszkadzają". Mocna riposta Orbana do Tuska
Czytaj też:
"Przepraszam was, jesteśmy z wami". Szefowa KE zwraca się do Włochów

Źródło: abouthungary.hu/Radia Kossuth
Czytaj także