"Jest w stanie wegetatywnym". Media o przywódcy Korei Płn.

"Jest w stanie wegetatywnym". Media o przywódcy Korei Płn.

Dodano: 
Kim Dzong Un
Kim Dzong Un Źródło:PAP/EPA / KCNA
Od kilku dni dobiegają informacje o pogarszającym się stanie zdrowia przywódcy Korei Północnej. Wiele źródeł podaje, że stan Kim Dzong Una jest krytyczny.

Nowe szczegóły na ten temat ujawnił jeden z japońskich tygodników. Medium opisuje szczegóły operacji, jaką miał przejść przywódca północnokoreański.

Według anonimowych źródeł, do opieki nad przywódcą KRLD została wysłana przez sąsiednie Chiny ekipa lekarzy. 12 kwietnia Kim Dzong Un miał przeszejść operację serca, która zakończyła się wieloma komplikacjami. O kulisach pisze japoński tygodnik "Shukan Gendai". Powołując się na jednego z chińskich lekarzy gazeta pisze, że 12 kwietnia północnokoreański lider udał się z wizytą na prowincję. W pewnym momencie złapał się za klatkę piersiową i padł na ziemię. Towarzyszący mu lekarz szybko zaczął go reanimować i towarzyszył mu w drodze do szpitala.

Władze Korei Płn. zwróciły się o "natychmiastowe wysłanie zespołu lekarzy z Pekinu". Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Samolot z niemal pięćdziesięcioma osobami na pokładzie oraz sprzętem medycznym niemal natychmiast wystartował do Pjongjangu. Jak wskazuje japoński tygodnik, północnokoreańscy lekarze nie mogli jednak czekać, więc postanowili najprostsze zabiegi wykonać własnoręcznie – m. in. wprowadzenie do układu krwionośnego plastikowej rurki, która wspomagałaby jego działanie.

Jak donosi "Shukan Gendai", przeprowadzający operację lekarz był bardzo zdenerwowany. Trzęsły mu się ręce, nie miał doświadczenia w operowaniu tak otyłych osób. Wprowadzenie rurki zajęło więc aż 8 minut. To doprowadziło do pogorszenia stanu przywódcy. Kim Dzong Un "zamienił się w warzywo". Lekarze z Chin nie byli w stanie naprawić błędów północnokoreańskich kolegów.

Korea Północna nie podaje żadnych oficjalnych informacji na temat stanu zdrowia swojego przywódcy.

Czytaj też:
Zarażona koronawirusem wyszła na zakupy. Grozi jej 8 lat więzienia
Czytaj też:
MZ: ponad 120 nowych przypadków zakażenia. Kolejne ofiary śmiertelne

Źródło: "Shukan Gendai", o2.pl
Czytaj także