Donald Trump nie zamierza pobierać wynagrodzenia należnego prezydentowi USA. Jego majątek to według szacunków magazynu "Forbes" 3,7 miliarda dolarów.
Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej kandydat Republikanów zapowiadał, że w przypadku zwycięstwa "nie weźmie ani dolara" za pracę w Białym Domu. Chodzi o sumę 400 tys. dolarów rocznie, czyli wynagrodzenie przysługujące prezydentowi Stanów Zjednoczonych.
Jak podkreślają amerykańskie media, Trump podtrzymał swoją obietnicę około miesiąc temu, gdy na pytanie jednego z użytkowników Twittera odpowiedział: "Jeśli zostanę prezydentem, oddam całą pensję".
Choć roczne zarobki najważniejszego lokatora Białego Domu wydają się gigantyczne, to jednak nie robią większego wrażenia w porównaniu z majątkiem prezydenta-elekta, który "Fobres" szacuje na ok. 3,7 mld dolarów.
Donald Trump nie będzie pierwszym prezydentem USA, który zrezygnował z przysługujących mu pieniędzy. W przeszłości wynagrodzenie na cele charytatywne przeznaczali m.in. John F. Keneddy czy Herbert Hoover.
Czytaj też:
Clinton oskarża. Szef FBI winny porażki w wyborach?
Jak podkreślają amerykańskie media, Trump podtrzymał swoją obietnicę około miesiąc temu, gdy na pytanie jednego z użytkowników Twittera odpowiedział: "Jeśli zostanę prezydentem, oddam całą pensję".
Choć roczne zarobki najważniejszego lokatora Białego Domu wydają się gigantyczne, to jednak nie robią większego wrażenia w porównaniu z majątkiem prezydenta-elekta, który "Fobres" szacuje na ok. 3,7 mld dolarów.
Donald Trump nie będzie pierwszym prezydentem USA, który zrezygnował z przysługujących mu pieniędzy. W przeszłości wynagrodzenie na cele charytatywne przeznaczali m.in. John F. Keneddy czy Herbert Hoover.
Czytaj też:
Clinton oskarża. Szef FBI winny porażki w wyborach?
Źródło: CNN