23 dzieci było trzymanych w skandalicznych warunkach, maltretowanych, bitych i wykorzystywanych do pracy przy sprzedawaniu upominków na ulicy. Gdy dzieciom nie udało się zebrać ustalonej kwoty, były głodzone i zmuszane do spania poza domem.
Wszystko to działo sie w jednym z domów w turystycznym mieście San Cristobal de las Casas. Najmłodsze z uprowadzonych dzieci miało 3 miesiące, najstarsze – 15 lat.
W sprawie zatrzymano trzy kobiety. Mają usłyszeć zarzuty o handel ludźmi i pracę przymusową.
Miejsce przetrzymywania dzieci ustalono przypadkowo, podczas poszukiwań 2,5-letniego Dylana Esau Gomeza Pereza, który 30 czerwca zaginął na targu w San Cristobal. Kamery monitoringu pokazują, że od matki odciągnęła go około 13-letnia dziewczynka. Chłopca wciąż nie odnaleziono.
Czytaj też:
Nie żyje miesięczny chłopiec, rodzice zatrzymani. "Obrażenia mogą świadczyć o maltretowaniu"Czytaj też:
5-miesięczne niemowlę postrzelone w głowę. Tragiczny finał strzelaniny