Jak informuje telewizja Biełsat, dokumenty umożliwiające legalną pracę odebrano białoruskim dziennikarzom współpracującym m.in. z BBC, agencjami Reutersa i AFP oraz Radia Swaboda.
Ponadto władze Białorusi podjęły decyzję o deportowaniu czterech dziennikarzy z rosyjskim obywatelstwem, którzy pracowali dla rosyjskich mediów. Jak poinformowała w rozmowie ze Sputnikiem służba prasowa rosyjskiej ambasady, MSZ pozbawiło ich akredytacji decyzją międzyresortowej komisji ds. bezpieczeństwa informacyjnego. Jak wiadomo, dwóch dziennikarzy pracowało dla Associated Press, zaś dwóch kolejnych dla niemieckiej telewizji ARD.
Biełsat donosi, że dziennikarze z ARD zostali wczoraj zatrzymani przez policję i spędzili noc na posterunku. "Z protokołu dowiedzieli się, że za 'aktywny udział w zgromadzeniu masowym' pozbawiono ich akredytacji 'w celu zabezpieczenia bezpieczeństwa informacyjnego kraju'" – czytamy. Dziennikarze otrzymali też nakaz deportacji i pięcioletni zakaz wjazdu na Białoruś.
Czytaj też:
Putin wsparł Łukaszenkę. "Wybory prezydenckie na Białorusi prawnie wiążące"Czytaj też:
Tusk zabrał głos ws. Szumowskiego. "Nie wiem, skąd pretensje..."